Produkujecie różnego rodzaju elementy infrastruktury kolejowej jak rozjazdy i podkłady. Biorąc pod uwagę wielkie inwestycje na kolei to złote czasy dla pana firmy?
Tak, to złote czasy. W drugiej perspektywie wydatki na rzecz infrastruktury kolejowej powinny być na poziomie ok. 10 mld zł. To jest kwota, która angażuje bardzo poważnie zdolności produkcyjne krajowych zakładów.
Zależy nam, żeby te wydatki były w miarę stabilne. Dobrze, żeby wahały się o kilka-kilkanaście procent, ale nie kilkadziesiąt jak było w latach poprzednich. Wtedy nasze zdolności produkcyjne musimy dostosowywać do zmieniających się warunków.
Druga perspektywa unijna trwa od 2014 do 2020 r. Rozliczanie jest do końca 2023 r. Jak idzie wydatkowanie środków?
Podsumowując pierwsze 5 lat to PKP PLK wydała na inwestycje kolejowe 18 mld zł. Zostało 5 lat i 50 mld zł, w każdym roku po 10 mld zł. Musimy przygotować się na to, że na rynek trafi 12, a może nawet 13 mld zł.