Krzysztof Niemiec, wiceprezes Track Tec: Złote czasy dla producentów infrastruktury kolejowej

Musimy przygotować się na to, że na rynek trafi 12, a może nawet 13 mld zł. rocznie – mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Krzysztof Niemiec, wiceprezes Track Tec podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Publikacja: 14.05.2019 15:00

Produkujecie różnego rodzaju elementy infrastruktury kolejowej jak rozjazdy i podkłady. Biorąc pod uwagę wielkie inwestycje na kolei to złote czasy dla pana firmy?

Tak, to złote czasy. W drugiej perspektywie wydatki na rzecz infrastruktury kolejowej powinny być na poziomie ok. 10 mld zł. To jest kwota, która angażuje bardzo poważnie zdolności produkcyjne krajowych zakładów.

Zależy nam, żeby te wydatki były w miarę stabilne. Dobrze, żeby wahały się o kilka-kilkanaście procent, ale nie kilkadziesiąt jak było w latach poprzednich. Wtedy nasze zdolności produkcyjne musimy dostosowywać do zmieniających się warunków.

Druga perspektywa unijna trwa od 2014 do 2020 r. Rozliczanie jest do końca 2023 r. Jak idzie wydatkowanie środków?

 Podsumowując pierwsze 5 lat to PKP PLK wydała na inwestycje kolejowe 18 mld zł. Zostało 5 lat i 50 mld zł, w każdym roku po 10 mld zł. Musimy przygotować się na to, że na rynek trafi 12, a może nawet 13 mld zł.

Uda się to wydać?

Jako wszyscy producenci mamy takie możliwości, szczególnie Track Tec, który dostarcza prawie połowę wyrobów do infrastruktury torowej. Możemy sprostać tym wielkościom. Te wydatki muszą być na tym poziomie, nie ma innego wyjścia.

Dlaczego?

Bo inaczej będą przesuwać się na 2022 i 2023 r. Dojdziemy do tego, że będziemy rozliczać inwestycje z drugiej perspektywy, a przecież w 2021 r. będzie trzecia perspektywa.

Kiedyś Unia Europejska przyjęła białą księgę, gdzie pokazała warunki do osiągnięcia przez kraje członkowskie. Dąży do tego, żeby odciążyć drogi z ciężkiego transportu samochodowego.

Polacy zachłysnęli się motoryzacją indywidualną. Mamy ok. 600 samochodów na 1000 mieszkańców, więcej niż w Niemczech. Dla tych samochodów musi być miejsce na drogach, więc trzeba zdejmować ciężki transport.

W 2018 r. przewieziono transportem samochodowym w Polsce 1,9 mld ton towarów, koleją 250 mln ton. To musi pójść w drugą stronę. Im wcześniej to zrobimy tym lepiej.

Co jest potrzebne, żeby przenieść „tiry na tory”? W Austrii, Szwajcarii i Niemczech widać dużo transportu na torach. Co trzeba zrobić w Polsce, żeby to zadziałało?

Nie mieliśmy szczęścia do stworzenia jednoznacznej strategii, która wyznaczałaby określone zadania i później z tego rozliczała.

Biała księga unijna weszła w 2001 r. Od 2002 do 2012 r. o 12 p.p. Austriacy zwiększyli udział przewozów kolejowych, do 40 proc. My mamy w tej chwili jakieś 12 proc. Nie musimy wymyślać prochu, wystarczy wziąć proste wzory z innych krajów i przenieść je tutaj.

Po to modernizujemy infrastrukturę i wydajemy pieniądze, żeby osiągnąć pewien cel.

To się udaje?

 W grudniu rozpoczęły się konsultacje nowej strategii zrównoważonego transportu. Ku zaskoczeniu wszystkich, nagle widzimy wzrost wielkości przewozów samochodowych. To idzie w poprzek, nie tylko wymaganiom unijnych, logice wykorzystania środków i celów gospodarki, ale również wbrew aspiracjom społeczeństwa.

Wszyscy uczestniczący w procesie modernizacji kolei będziemy oceniani po trzeciej perspektywie. Będzie proste pytanie „mieliście tak duże pieniądze i co z tego mamy? Dalej korki i ciężki transport na drogach?”.

 Jeżeliby w ostatniej chwili przyjęto realne wielkości do przesunięcia z dróg na kolej, to wtedy wszyscy zainteresowani otrzymują konkretne zadania jak to zrobić. Niestety takiego celu nie ma.

- Program powstał we współpracy z Track Tec podczas Europejskiego kongresu Gospodarczego.

Produkujecie różnego rodzaju elementy infrastruktury kolejowej jak rozjazdy i podkłady. Biorąc pod uwagę wielkie inwestycje na kolei to złote czasy dla pana firmy?

Tak, to złote czasy. W drugiej perspektywie wydatki na rzecz infrastruktury kolejowej powinny być na poziomie ok. 10 mld zł. To jest kwota, która angażuje bardzo poważnie zdolności produkcyjne krajowych zakładów.

Pozostało 89% artykułu
Materiał partnera
Amerykanie budują kadry jądrowe w Polsce – to szansa dla naszej gospodarki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał partnera
Zdrowie to najlepsza inwestycja
Materiał partnera
Energetyka jądrowa w centrum uwagi
Europejski Kongres Gospodarczy
Wartości, które należy promować w biznesie
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Europejski Kongres Gospodarczy
Czy proste podatki są możliwe