Posada pewna jak w Brukseli

Kryzys nie ima się unijnych urzędników. Etat w instytucjach Unii Europejskiej jest dożywotni, a prawo gwarantuje im regularne awanse i podwyżki płac

Publikacja: 18.02.2009 02:44

Budynek Komisji Europejskiej

Budynek Komisji Europejskiej

Foto: Rzeczpospolita, Bartłomiej Zborowski Bar Bartłomiej Zborowski

Światowy kryzys gospodarczy zmusza firmy prywatne do zwolnień, a publiczną administrację do zamrażania płac. Ale te prawa ekonomiczne nie dotyczą instytucji Unii Europejskiej. Tu można liczyć na dożywotni etat i regularne podwyżki. Konkursy na unijnych urzędników zawsze przyciągały więc wielu chętnych, a w tym roku – z powodu rosnącego bezrobocia – zainteresowanie może być wyjątkowe.

[srodtytul]Polak w Brukseli[/srodtytul]

Bruksela pełna jest młodych polskich urzędników po konkursach. W samej Komisji Europejskiej pracuje już ponad 1100 Polaków. Rafał Łapkowski (32 lata) przyszedł tutaj z pierwszego naboru, czyli z konkursu organizowanego w 2004 r. Zdążył skończyć ekonomię na Uniwersytecie Gdańskim i dodatkowe studia w Lyonie i Strasburgu.

Najpierw trafił do Komisji jako stażysta, potem przez rok pracował w Brukseli w firmie lobbingowej. – Ten rok dał mi świetne przygotowanie do egzaminu. Miałem pełen przegląd tego, co robi Unia – opowiada. Do samego egzaminu uczył się kilka tygodni. Jego rada: uczyć się w języku, w którym będziemy zdawać egzamin, a więc angielskim, francuskim lub niemieckim. Przeglądać regularnie unijne komunikaty prasowe (http://europa. eu/press_room) i przyswajać sobie unijny slang. Będzie to szczególnie potrzebne w drugiej części egzaminu, gdy pisze się esej.

– A na koniec trzeba dobrze zarządzać czasem i opanować stres – podsumowuje Rafał, który w Brukseli zajmuje się polityką handlową. Najpierw przez trzy lata pracował jako specjalista od stali i metali nieżelaznych w Dyrekcji Generalnej ds. Handlu, a teraz w tym samym budynku koordynuje stosunki handlowe UE z Meksykiem i Chile. – W obu wypadkach trafiłem bardzo dobrze. Najpierw dużo kontaktów z przemysłem, teraz z dyplomatami i rządami – podkreśla

W instytucjach unijnych obowiązuje zasada rotacji. Na jednym stanowisku nie można pozostawać dłużej niż trzy do pięciu lat. – To jest ogromny plus pracy w instytucjach – mówi Marta Toporek, prawniczka po Uniwersytecie Warszawskim i podyplomowych studiach prawa europejskiego w Brugii.

W KE pracuje od kilku lat, najpierw w Dyrekcji Generalnej ds. Środowiska, teraz w AIDCO, czyli unijnym biurze koordynującym pomoc rozwojową. Obecnie jest w zespole tworzącym instrumenty prawne współpracy państw sąsiadujących z UE, które Unia wspiera i finansuje. – I teraz, i w mojej poprzedniej pracy mam świetny zespół. Jest też szansa na tworzenie nowych rzeczy – mówi Marta.

[srodtytul]Nie tylko kariera[/srodtytul]

Dla niej i dla innych unijnych urzędników Bruksela to nie tylko kariera zawodowa, ale też normalne życie prywatne. Coraz więcej jest par mieszanych. Rafał swoją żonę, Meksykankę, poznał jeszcze w czasie studiów w Lyonie. Razem przyjechali do Brukseli, gdzie ona uczy hiszpańskiego.

Marta Toporek już w Komisji poznała swojego przyszłego męża, Belga. Polacy dobrze odnajdują się w wielokulturowym środowisku. – Dużo więcej można się dowiedzieć o innych krajach, pracując z tymi ludźmi, niż jeżdżąc na zagraniczne wakacje – mówi Marta Toporek.

Otwartość na kontakty z innymi nie oznacza jednak, że Polacy stronią od siebie nawzajem. Są jedną z lepiej zorganizowanych grup narodowych w Komisji. Mają nawet swoją listę mailingową. – Pojawia się tam kilkadziesiąt informacji dziennie. Praktyczne sprawy, jak dobry lekarz, fachowiec od napraw, tanie loty do Polski – wylicza Rafał Łapkowski.

Narzekających na pracę w Komisji jest mało. Ale nawet ci nie rezygnują. Stabilna praca za dobre pieniądze to zbyt silna pokusa. Zawsze, jak się źle trafi, to po kilku latach można zmienić stanowisko.

[ramka][srodtytul]„Rzeczpospolita” radzi[/srodtytul]

Procedury konkursowe zwykle zajmują około roku: od momentu ogłoszenia do momentu sporządzenia listy laureatów. Jeszcze w tym roku konkursy organizowane są według starych procedur, czyli najpierw testy w centrach konkursowych. Można wybrać termin testu i ośrodek w Polsce – dokładne adresy będą na stronie EPSO. Jeden test zawiera pytania dotyczące historii UE i unijnych polityk. Drugi jest kombinacją zadań numerycznych i werbalnych. Te pierwsze sprawdzają umiejętności matematyczne. (Dostępny jest kalkulator, choć jego stosowanie wydłuża czas rozwiązania zadań.) Z kolei ćwiczenia werbalne polegają na sprawdzeniu, czy kandydat potrafi szybko przeczytać tekst ze zrozumieniem. Główna trudność testów polega na ograniczonym czasie.

Ci, którzy pomyślnie przeszli pierwsze testy, w drugim etapie muszą napisać esej na wybrany temat dotyczący polityk unijnych. Esej, podobnie jak wcześniejsze testy, piszą po angielsku, francusku lub niemiecku, a jego streszczenie po polsku. Osoby zakwalifikowane w tej fazie konkursu przechodzą do egzaminów ustnych, które odbywają się w Brukseli. Komisja konkursowa sprawdza wiedzę o UE, ale też zachowanie kandydata i jego przydatność do pracy w wielokulturowym środowisku unijnych instytucji. Po tym etapie zostaje sporządzona tzw. lista rezerwowa, ważna z reguły przez rok – dwa lata. Przez ten czas laureat szuka pracy w unijnych instytucjach.[/ramka]

Unijne komunikaty prasowe [link=http://europa.eu/press_room]europa.eu/press_room[/link]

Światowy kryzys gospodarczy zmusza firmy prywatne do zwolnień, a publiczną administrację do zamrażania płac. Ale te prawa ekonomiczne nie dotyczą instytucji Unii Europejskiej. Tu można liczyć na dożywotni etat i regularne podwyżki. Konkursy na unijnych urzędników zawsze przyciągały więc wielu chętnych, a w tym roku – z powodu rosnącego bezrobocia – zainteresowanie może być wyjątkowe.

[srodtytul]Polak w Brukseli[/srodtytul]

Pozostało 91% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy