Piątkowa sesja przyniosła spore spadki warszawskich indeksów. WIG20 stracił 3,02 proc. Zniżka była efektem rozpoczętej już w czwartek realizacji zysków przez inwestorów oraz spadku ich zainteresowania ryzykownymi aktywami, co przejawiało się również w osłabieniu złotego. Podobnie było na innych rynkach. Giełdy regionu traciły od 2,8 (Czechy) do 4,18 proc. (Rosja). W zachodniej Europie spadki były mniejsze. Najmocniejszy wczoraj indeks w Europie – londyński FTSE – stracił 0,67 proc. Znacznie gorzej zakończyły się natomiast notowania w Stanach Zjednoczonych, gdzie główne indeksy giełdowe straciły 2-2,5 proc.
Po niekorzystnych rekomendacjach najmocniej z dużych spółek GPW spadał kurs KGHM. W piątek cena akcji spółki spadła prawie 8- -proc. (analiza poniżej).
Inwestorzy wyprzedawali również banki. PKO BP i Pekao straciły po ponad 4 proc. Na szerokim rynku najgorzej zachowywały się papiery Krosna. Sąd rejonowy ogłosił upadłość zakładów i kurs spadł o prawie 60 proc. W piątek 7,69 proc. straciły także papiery Hydrobudowy, chociaż spółka (w konsorcjum) wygrała duży przetarg na budowę Baltic Areny, stadionu w Gdańsku o wartości 427,7 mln zł.
Mimo to obraz całego tygodnia na warszawskiej giełdzie jest pozytywny. WIG20 w ciągu pięciu sesji zyskał 4,5 proc. Zawdzięcza to przede wszystkim spółkom paliwowym. Lotos w ciągu pięciu sesji zyskał ponad 30 proc., Orlen wzrósł o ponad 10 proc. Poza paliwową najmocniejszymi branżami okazały się chemiczna i deweloperska.
W piątek kurs jednego z deweloperów BBI Development wzrósł o 37,9 proc. Spowodowała to plotka o możliwym przejęciu przez J.W. Construction.