[b]Rz: Co wyróżnia gminę Koczała?[/b]
Eugeniusz Dmytryszyn: Jesteśmy małą, ale bardzo przyjazną ludziom gminą. Powołaliśmy Stowarzyszenie Przyjaciół Gminy Koczała. Panuje zgoda i nie ma dla nas rzeczy niemożliwych. Jeśli trzeba coś zrobić, jesteśmy w stanie się skrzyknąć w krótkim czasie nie tylko w gminie, ale także z sąsiadami. Wyróżnia też nas to, że jesteśmy gminą turystyczną z jeziorem Dymno o pierwszej klasie czystości wody. Bez dróg krajowych i wojewódzkich, tylko z powiatowymi. Ma to ten plus, że ludzie dziś uciekają od głośnych terenów na rzecz takich jak nasz i dlatego m.in. co roku odwiedza nas sporo turystów. Jest cisza, spokój, grzyby i ryby. Gmina i jej stolica mają w sobie coś, co przyciąga turystów i dzięki czemu dobrze się żyje mieszkańcom.
[b]Na czym polega współpraca międzygminna?[/b]
Mamy wspólny projekt turystyczny zagospodarowania górnego brzegu rzeki Brdy i jezior w gminach powiatu człuchowskiego. Nazywa się on „Kraina czystych rzek i jezior”. Wiemy już, że nasz projekt przeszedł i z kilkoma gminami dostaniemy w sumie prawie 8 mln zł dotacji unijnej. Drugi projekt nosi nazwę „Ratujmy kościoły”. Wszystko wskazuje na to, że dostaniemy pieniądze na renowację 11 zabytkowych obiektów z naszego regionu zlokalizowanych w kilku gminach.
[b]Ilu turystów odwiedza Koczałę?[/b]