Jej akcje w Stambule staniały o 17,2 proc., do 1,11 liry, a firmy matki Dogan Holding – o 8,8 proc., do 0,93 liry.
Po takim spadku zawieszono ich notowania. Wtedy, już w mniej nerwowej atmosferze, Turcy ogłosili, że po fiasku mediacji z urzędem podatkowym koncern Axel Springer zrezygnował z kupna 29 proc. holdingu. Axel Springer wyjaśnił później, że tylko zawiesił decyzję o kupnie udziałów.
Dogan Yayin, kontrolująca połowę tureckich mediów prywatnych, szuka od października chętnych do kupna udziałów, aby zdobyć pieniądze na dwie grzywny podatkowe (370 mln i 1,75 mld euro). Sama spółka twierdzi, że to kara z powodów politycznych za krytykowanie rządu. Grzywny zaniepokoiły też Brukselę.