Lepiej poradziły sobie największe firmy. Indeks WIG 20 zwyżkował o 0,36 proc. Obroty na całym rynku wyniosły 1,09 mld zł (wczoraj 1,46 mld zł). Rynkowi zwłaszcza w drugiej części dnia pomogły dobre dane ekonomiczne z USA. W listopadzie tamtejsza inflacja CPI wyniosła 0,4 proc. - czyli tyle ile oczekiwali analitycy. Jeszcze lepsze dane napłynęły z amerykańskiego sektora nieruchomości. W minionym miesiącu liczba wydanych pozwoleń na budowę domów wzrosła do 584 tys.

Tymczasem specjaliści oczekiwali zwyżki do 570 tys. Po tych informacjach zwyżki na zagranicznych parkietach przyspieszyły. O godz. 16.45 amerykańskie indeksy zwyżkują o około 0,5 proc., co jest dobrym prognostykiem na jutrzejszą sesję w Warszawie.

W gronie największych spółek najlepiej radziły sobie papiery Agory (wzrost o 2,3 proc.) i GTC (2,1 proc.). Warto zwrócić uwagę, że po raz kolejny drożały papiery Polskiej Grupy Energetycznej (3 proc.) Specjaliści tłumaczą to faktem, że energetyczna spółka jutro ma wejść do światowego indeksu rynków wschodzących (MSCI Emerging Markets), a dzień później do indeksu WIG.

Z tego powodu część funduszy dokupuje akcje PGE, aby mieć ich odpowiednią ilość w stosunku do oczekiwanej wagi spółki w indeksach. Na rynku NewConnect mieliśmy do czynienia z kolejnym udanym debiutem. Tym razem papiery IAI wzrosły na pierwszej sesji o 23 proc., do 3,14 zł. W ciągu dnia płacono za nie 4,89 zł. Obroty nie przekroczyły jednak 0,5 mln zł.

O rajdzie Św. Mikołaja już nikt nie mówi. Inwestorzy obawiają się za to korekty. Patrząc na szerokość rynku to gołym okiem widać, że coraz mniej walorów jest w trendzie wzrostowym. To może źle wróżyć koniunkturze po Nowym Roku...