Pusty kalendarz wydarzeń makroekonomicznych oraz wolny dzień w USA spowodowały, że sesja przebiegała w sennej atmosferze. Przy małych obrotach główne indeksy na Giełdzie Papierów Wartościowych lekko rosły, choć na tle innych rynków – zwłaszcza wschodzących – zwyżka nie była duża. Dopiero kilka zleceń kupna akcji KGHM Polska Miedź na fixingu pozwoliło ustawić rynek o prawie 1 proc. powyżej piątkowego zamknięcia. Ale ma to raczej niewiele wspólnego z fundamentami.
Gdyby akcje KGHM zakończyły dzień na poziomie sprzed fixingu, czyli mniej więcej tak, jak na piątkowym zamknięciu, WIG20 straciłby około 0,3 proc.
Liderem były defensywne akcje czeskiego CEZ. Z drugiej strony mieliśmy walory Biotonu – chyba najbardziej spekulacyjnej spółki z WIG20. Łączny obrót akcjami wyniósł 0,9 mld zł (z tego prawie 30 proc. przypadło na KGHM), co najlepiej pokazuje, jaki obecnie jest klimat inwestycyjny i kto rządzi na rynku. Warto podkreślić, że wczoraj aktywność graczy była najniższa w tym roku. Chętniej handlowano nawet podczas skróconej sesji w sylwestra.
Wśród mniejszych firm rosły notowania Budimeksu, po tym jak analitycy UniCreditu zalecili klientom zakup papierów budowlanej spółki. Kurs wzrósł o 2,9 proc., co miało istotny wpływ na wycenę indeksu mWIG40, który ostatecznie podliczono o 0,34 proc. wyżej niż w piątek.
W tej grupie spółek najsłabiej wypadły akcje Bogdanki. Inwestorzy postanowili wreszcie zrealizować zyski z inwestycji w kopalnię, która tylko w tym roku przyniosła im ponad 15 proc. zysku. To najlepszy wynik wśród wszystkich spółek z mWIG40.