Znów rekordy na GPW

Po długim weekendzie w USA na rynek wrócili Amerykanie. W Warszawie ceny akcji i obroty poszły w górę

Publikacja: 20.01.2010 02:42

WIG20 znalazł się o 0,6 proc. ponad lokalnym szczytem z poprzedniego poniedziałku. Dziś się okaże, c

WIG20 znalazł się o 0,6 proc. ponad lokalnym szczytem z poprzedniego poniedziałku. Dziś się okaże, czy kupującym wystarczy pieniędzy i determinacji, by potwierdzić sygnał kontynuacji trendu.

Foto: Rzeczpospolita

Wczoraj do początku notowań w Stanach Zjednoczonych na rynkach akcji niewiele się działo. Giełdowe indeksy w Europie Zachodniej znajdowały się nieznacznie pod kreską. Lekką przewagę podaży mieliśmy również na giełdzie warszawskiej.

Wszystko się zmieniło, gdy po południu do gry po długim weekendzie wrócili Amerykanie. Dow Jones umocnił się o 1,09 proc. i zakończył sesję na poziomie 10725,43 pkt. Indeks S& P 500 zwyżkował do 1150,23 pkt.

Wzrost notowań na tamtejszych giełdach natychmiast znalazł odbicie w lepszych wycenach akcji na Starym Kontynencie. Straty z dnia zostały błyskawicznie skorygowane i giełdy wyszły nad kreskę.

Skorzystał na tym również warszawski parkiet, choć popyt ograniczył się głównie do spółek z WIG20, co potwierdza tylko, kto stał za zakupami.

W efekcie w ostatniej godzinie WIG20 poszedł ostro w górę. Wciąż jednak do potwierdzenia kontynuacji trendu potrzebne jest wyraźne wybicie ponad ten poziom.

Liderem sesji były walory PKO BP. Przy najwyższych na rynku obrotach (ponad 25 proc. łącznych obrotów giełdy) kurs wzrósł o 2,8 proc. To efekt pozytywnej rekomendacji wydanej przez Bank of America/Merrill Lynch.

Obserwując ostatnie informacje, trudno uzasadnić optymizm graczy w USA. Raczej nie należy przypuszczać, by zadowoliły ich zgodne z oczekiwaniami, ale generalnie słabe, wyniki finansowe Citigroup. W IV kwartale strata banku wyniosła 33 centy na akcję. Ale poziom rezerw na poczet złych kredytów zwiększył się o 700 mln dol.

Znamienny może być natomiast fakt, że wczoraj amerykańskie giełdy zyskiwały dzięki spółkom z uznawanego za defensywny sektora farmaceutycznego. Niektórzy mówią, że firmy z tej branży są lekarstwem na bessę. Czyżby więc rynek powoli szykował się do korekty? Wykluczyć tego nie można. Dziś wynikami finansowymi pochwalą się m.in. Bank of America i Morgan Stanley. Dotychczasowe raporty Alcoa i JP Morgan nie zachwyciły.

Wczoraj do początku notowań w Stanach Zjednoczonych na rynkach akcji niewiele się działo. Giełdowe indeksy w Europie Zachodniej znajdowały się nieznacznie pod kreską. Lekką przewagę podaży mieliśmy również na giełdzie warszawskiej.

Wszystko się zmieniło, gdy po południu do gry po długim weekendzie wrócili Amerykanie. Dow Jones umocnił się o 1,09 proc. i zakończył sesję na poziomie 10725,43 pkt. Indeks S& P 500 zwyżkował do 1150,23 pkt.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy