Aby uniknąć rozczarowania, zanim zdecydujemy się na zakup jednostek funduszy, musimy zrozumieć mechanizm takiej inwestycji. Przede wszystkim powinniśmy zdawać sobie sprawę, że im większy potencjalny zysk z funduszu, tym większe ryzyko poniesienia straty.
– Klienci wciąż często o tym zapominają. Oczekują dużego bezpieczeństwa inwestycji i jednocześnie bardzo wysokich zysków – mówi Tomasz Kopera, dyrektor Departamentu Sprzedaży i Marketingu w Idea TFI.
[b][link=http://rzeczpospolita.pl/pieniadze/f2.pdf]Zobacz średnie stopy zwrotu różnych grup funduszy wg wyceny na koniec marca 2010 r., w proc.[/link][/b]
Oferta funduszy jest obecnie bardzo zróżnicowana. Do najbardziej typowych należą: akcyjne, zrównoważone, stabilnego wzrostu, obligacyjne i pieniężne. Kolejność, w jakiej je wymieniliśmy, nie jest przypadkowa.
Fundusze akcji mogą przynieść najwyższe zyski. Zdarza się, że przekraczają one nawet 100 proc. rocznie. Na drugim biegunie znajdują się fundusze obligacji i pieniężne; zazwyczaj w ciągu roku można zarobić na nich około 5 proc., niekiedy nieco więcej, jednak rzadko powyżej 10 proc. Równocześnie jednak na funduszu akcji można stracić przez rok nawet kilkadziesiąt procent zainwestowanych pieniędzy. Z kolei w przypadku funduszu pieniężnego ryzyko straty jest minimalne (co nie oznacza, że się nie zdarza).