Reklama

Grecja wciąż niepokoi

Spokojniejsza sesja w Warszawie. W USA dochodzenie, kto doprowadził do potężnego spadku indeksu Dow Jones

Publikacja: 07.05.2010 04:26

Na koniec tygodnia tendencja spadkowa indeksu może zostać wyhamowana. Jednak przed weekendem raczej

Na koniec tygodnia tendencja spadkowa indeksu może zostać wyhamowana. Jednak przed weekendem raczej nie należy oczekiwać od inwestorów większych zakupów akcji.

Foto: Rzeczpospolita

Po dwóch sesjach głębokich spadków GPW powoli łapała wczoraj oddech. W ciągu dnia było już o wiele spokojniej, choć ceny akcji znów spadły.

WIG20 stracił na koniec dnia 0,7 proc. (głównie na fixingu), ale pozostał w okolicach poziomu 2400 pkt. Również na sesji poprzedniej kupujący robili wszystko, by utrzymać wskaźnik powyżej tego poziomu. Widać zatem, że tu może rozegrać się walka o utrzymanie trendu.

Ale na rynkach wciąż będziemy obserwować nerwowe reakcje wraz z kolejnymi informacjami o sytuacji fiskalnej w peryferyjnych krajach strefy euro. Warto zwrócić uwagę, że wciąż mamy przecenę złotego, a to rynek o wiele bardziej płynny niż giełda. Widać więc, że wśród inwestorów awersja do ryzyka jest duża.

Na GPW powoli wchodzimy w sezon publikacji wyników za I kwartał. Względnie spokojny dzień na europejskich giełdach pozwolił graczom na ich analizę i zareagowanie na fundamenty.

Wczoraj wyniki podała m.in. Grupa Lotos. Zyski spółki rozczarowały, co sprawiło, że Lotos był najsłabszą spółką w WIG20. W I kwartale Lotos zarobił na czysto 26 mln zł, podczas gdy oczekiwano prawie 65 mln zł. Z drugiej strony rynku znalazły się walory BRE i PBG, które zyskały po 1,3 proc.

Reklama
Reklama

Wśród firm z indeksu mWIG40 wyróżniły się akcje Banku Handlowego. Tu z kolei w reakcji na lepsze od oczekiwań wyniki kurs podskoczył o 2,8 proc. Zysk banku sięgnął 151 mln zł i był ponad trzy razy wyższy niż przed rokiem i o 26 mln zł wyższy od prognoz analityków.

Na giełdach zachodnich główne indeksy traciły na wartości. Decyzja Europejskiego Banku Centralnego w sprawie stóp procentowych była zgoda z oczekiwaniami, choć część analityków liczyła na jakiś rych banku. Spadki nasiliły się nieco po słabym otwarciu w USA.

Hitem dnia okazał się gwałtowny i krótki spadek indeksu Dow Jones o ponad 9 proc. Po kilku minutach indeks zaczął odrabiać straty, by ostatecznie zamknąć o 3,21 proc. niżej niż dzień wcześniej.

Po dwóch sesjach głębokich spadków GPW powoli łapała wczoraj oddech. W ciągu dnia było już o wiele spokojniej, choć ceny akcji znów spadły.

WIG20 stracił na koniec dnia 0,7 proc. (głównie na fixingu), ale pozostał w okolicach poziomu 2400 pkt. Również na sesji poprzedniej kupujący robili wszystko, by utrzymać wskaźnik powyżej tego poziomu. Widać zatem, że tu może rozegrać się walka o utrzymanie trendu.

Reklama
Ekonomia
Kredyty gotówkowe a budżet domowy. Jak efektywnie nimi zarządzać?
Ekonomia
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Ekonomia
Nowa era turystyki – kiedy dane pomagają tworzyć lepsze doświadczenia
Ekonomia
Małe i średnie firmy potrzebują doskonalenia kompetencji cyfrowych
Materiał Promocyjny
Rödl & Partner doradza przy sekurytyzacji VEHIS
Reklama
Reklama