Spór Rosji z Białorusią o budowę elektrowni atomowej

Białoruś i Rosja nie mogą się porozumieć w sprawie budowy pierwszej białoruskiej elektrowni atomowej w Ostrowcu

Publikacja: 24.09.2010 03:47

Białorusini nie kryją, że negocjacje z Rosjanami w sprawie budowy elektrowni utknęły. Szef Instytutu Badań Energetycznych i Jądrowych „Sosny” białoruskiej Akademii Nauk Wiaczesław Kuuszynau oświadczył ostatnio, że Rosjanie żądają dopuszczenia do udziału w zyskach od sprzedaży energii. Bo będzie ona produkowana w elektrowni wybudowanej przez Rosję za środki z rosyjskiego kredytu.

– Nikt nie chce ustąpić – mówił dziennikarzom Kuuszynau. Naukowiec ujawnił, że Białoruś proponuje stworzenie wspólnej spółki, która zajmowałaby się sprzedażą wyprodukowanej na Białorusi energii. W tym przypadku zdaniem Mińska Białoruś (w ramach wspólnej przestrzeni gospodarczej z Rosją) powinna otrzymać dostęp do rosyjskich sieci przesyłowych, by móc bez opłat tranzytowych sprowadzać energię np. z Kazachstanu.

Nie ma jeszcze odpowiedzi Rosjan. Moskiewski analityk ze spółki inwestycyjnej IFK Metropol Siergiej Biejdin w rozmowie z białoruskim portalem Naviny.by tłumaczył, że udział Rosjan w zyskach tłumaczy się tym, że Rosja będąca eksporterem energii elektrycznej nie chce sobie robić konkurenta w regionie bałtyckim. W 2016 r. ma być bowiem oddany pierwszy blok elektrowni atomowej w Kaliningradzie. Właśnie ona w założeniu Rosjan ma zabezpieczyć potrzeby energetyczne regionu.

[wyimek]94 procent energii na Białorusi produkowane jest z rosyjskiego gazu[/wyimek]

W przypadku klęski negocjacji z Rosją w sprawie budowy elektrowni atomowej Białoruś jest gotowa rozpatrzyć propozycje innych światowych inwestorów. O takiej możliwości jeszcze w sierpniu mówił dziennikarzom prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka, przyznając, że Rosjanie, „wykorzystując czysto subiektywne czynniki, zaczęli nas przyciskać”.

Wczoraj w Mińsku wiceszef Narodowej Akademii Nauk Białorusi Piotr Witiaź oświadczył: – Mamy oferty Koreańczyków, Chińczyków, Francuzów, może nawet Amerykanie wezmą udział.

[i]—Andrzej Pisalnik z Grodna[/i]

Białorusini nie kryją, że negocjacje z Rosjanami w sprawie budowy elektrowni utknęły. Szef Instytutu Badań Energetycznych i Jądrowych „Sosny” białoruskiej Akademii Nauk Wiaczesław Kuuszynau oświadczył ostatnio, że Rosjanie żądają dopuszczenia do udziału w zyskach od sprzedaży energii. Bo będzie ona produkowana w elektrowni wybudowanej przez Rosję za środki z rosyjskiego kredytu.

– Nikt nie chce ustąpić – mówił dziennikarzom Kuuszynau. Naukowiec ujawnił, że Białoruś proponuje stworzenie wspólnej spółki, która zajmowałaby się sprzedażą wyprodukowanej na Białorusi energii. W tym przypadku zdaniem Mińska Białoruś (w ramach wspólnej przestrzeni gospodarczej z Rosją) powinna otrzymać dostęp do rosyjskich sieci przesyłowych, by móc bez opłat tranzytowych sprowadzać energię np. z Kazachstanu.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy