Na mocy grudniowych uzgodnień Rady Europejskiej polski bank centralny pożyczyć ma Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu około 6 mld euro. To zobowiązanie wzbudziło nad Wisłą sporo kontrowersji. Kim jest nasz przyszły dłużnik?
Pożyczki na kryzys
Decyzja o utworzeniu MFW zapadła w lipcu 1944 r. na konferencji aliantów z II wojny światowej w Bretton Woods w USA. Instytucja, której siedziba mieści się od początku w Waszyngtonie, powstała pod koniec następnego roku. Tzw. artykuły porozumienia podpisało 29 członków. Dziś organizacja zrzesza 189 państw, w tym Polskę, która jednak wystąpiła z niej w marcu 1950 r. (ponownie weszliśmy do niej w 1986 r.).
MFW miał być odpowiedzią na zawirowania gospodarcze czasów wielkiego kryzysu z lat 30. Ówczesne zawirowania w gospodarce światowej nie byłyby tak poważne, gdyby nie to, że rządy próbowały bronić się protekcjonizmem, dewaluacją walut, a nawet ograniczeniami w ich wymienialności. Uznano więc, że potrzebna jest instytucja, która wzmocni międzynarodową współpracę gospodarczą i handlową oraz będzie dbała o stabilność światowego systemu walutowego. Takie do dziś są statutowe cele MFW.
Głównym narzędziem, za pomocą którego Fundusz te
cele realizuje, są pożyczki dla państw członkowskich, które borykają się z nierównowagą w bilansie płatniczym, czyli nie mogą pozyskać na rynkach finansowania na akceptowalnych warunkach. To m.in. kraje, które borykają się z odpływem kapitału i gwałtownym spadkiem kursu waluty, ze spłatą długów, transformacją ustrojową lub ubóstwem.
Na ogół pożyczki, przyznawane na maksymalnie dziesięć lat, są oprocentowane (inaczej jest tylko w przypadku najuboższych państw), ale nisko: obecnie 2 – 4 proc. Zależy to od wartości kredytu oraz wysokości stopy procentowej SDR (o SDR – obok). Dodatkowo jednak warunkiem otrzymania pomocy z MFW jest zwykle przeprowadzenie reform, które mają rozwiązać problemy leżące u źródeł kryzysu. Dlatego pożyczki są podzielone na transze, których wypłata jest uzależniona od postępu programów naprawczych. Jednak poglądy waszyngtońskiej instytucji na temat tego, jaka organizacja gospodarki najbardziej sprzyja jej stabilności i szybkiemu rozwojowi, z czasem się zmieniały (patrz niżej).