Wiele eurohałasu o nic

Brak konkretów po nieformalnym szczycie UE niewiele mówi o dalszych scenariuszach kryzysowych. Kluczowe będą greckie wybory 17 czerwca i szczyt 30 czerwca

Publikacja: 25.05.2012 23:34

Prezydent Francji Francois Hollande na spotkaniu z mediami

Prezydent Francji Francois Hollande na spotkaniu z mediami

Foto: AP

Red

Spotkanie liderów strefy euro, które nie miało o niczym zdecydować, o niczym nie zdecydowało. Europejscy decydenci niewiele mogą zrobić w sprawie Grecji przed wyborami. Nie mają ruchu i muszą powtarzać żądania, by kraj ten trzymał się dotychczasowych ustaleń, bo jakikolwiek sygnał, że są skłonni się ugiąć, stanowiłby wodę na młyn radykalnie lewicowej partii Syriza i jej lidera Aleksisa Tsiprasa.

Nie sposób powiedzieć, jak potoczy się sytuacja w Grecji, jeżeli Tsipras rzeczywiście zdobędzie władzę. Jeżeli nie dojdzie do katastrofalnej w skutkach paniki bankowej, ten dramat może mieć jeszcze kilka aktów. Obu stronom zależy, by Grecja nie wyszła ze strefy euro.

Bardziej precyzyjnie określone są inicjatywy na rzecz walki z kryzysem. Jedna z propozycji – by UE promowała wzrost w podupadłych gospodarkach przez uruchomienie środków z funduszy infrastrukturalnych Europejskiego Banku Inwestycyjnego – już została zaakceptowana. Pozostaje dogranie kilku szczegółów technicznych, np. jak EBI ma w tej sytuacji utrzymać rating potrójnego A.

Z drugiej strony francusko-włoski pomysł paneuropejskich obligacji ma zerowe szanse powodzenia. Niemcy nie zaakceptują go przy tak wysokim zadłużeniu i deficycie, a niektóre kraje – w tym Francja i Włochy – nie notują przesadnych sukcesów w reformowaniu gospodarek. Według Niemców wysokie stopy procentowe w podupadłych finansowo krajach to jedyny sposób, by na nich wymusić zmiany.

Prawdziwą stawką na szczycie 30 czerwca będzie zwrot w stronę unii bankowej, w tym paneuropejskiego funduszu pomocowego i takiego systemu upadłościowego. Rozwiązałoby to kluczową sprzeczność stojącą u źródeł kryzysu, rozrywając związek między wypłacalnością rządów a wypłacalnością banków.

Oczywiście tu też są problemy. Skąd rządy mają mieć pewność, że pieniądze ich podatników nie zostaną wykorzystane do wsparcia hiszpańskich kas oszczędnościowych, które dawno powinny zostać zamknięte?

Biorąc pod uwagę, jakim politycznym wyzwaniem będzie zdobycie poparcia dla jakiejś formy unii transferowej, Niemcy zgodzą się na to tylko w ostateczności - twierdzą ludzie z berlińskich kół rządowych. Jednak fakt, że Berlin nie wyklucza takiej decyzji, sugeruje, że ważny przełom jest możliwy do osiągnięcia.

tłum. tk

Spotkanie liderów strefy euro, które nie miało o niczym zdecydować, o niczym nie zdecydowało. Europejscy decydenci niewiele mogą zrobić w sprawie Grecji przed wyborami. Nie mają ruchu i muszą powtarzać żądania, by kraj ten trzymał się dotychczasowych ustaleń, bo jakikolwiek sygnał, że są skłonni się ugiąć, stanowiłby wodę na młyn radykalnie lewicowej partii Syriza i jej lidera Aleksisa Tsiprasa.

Nie sposób powiedzieć, jak potoczy się sytuacja w Grecji, jeżeli Tsipras rzeczywiście zdobędzie władzę. Jeżeli nie dojdzie do katastrofalnej w skutkach paniki bankowej, ten dramat może mieć jeszcze kilka aktów. Obu stronom zależy, by Grecja nie wyszła ze strefy euro.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy