Rządowi hiszpańskiemu nie udało się do tej pory przedstawić konkretnego planu, jak zamierza wykorzystać 23,5 mld euro pomocy przeznaczonej dla Bankii, czwartego największego pożyczkodawcy w tym kraju, który w ubiegłym tygodniu zwrócił się z prośbą, o udzielenie 19 mld euro pomocy.
Możliwość, że Hiszpania nie będzie w stanie poradzić sobie ze stratami swoich banków spowodowała spadki na europejskich rynkach i przyczyniła się do najniższej wartości euro do dolara w ciągu prawie dwóch lat.
– Po pierwsze oczekujemy, aby hiszpański rząd przedstawił nam swoje plany restrukturyzacji Bankii, jakie opcje rozważa – powiedział Amadeu Altafaj, przedstawiciel Komisji Europejskiej. – Wtedy będziemy sprawdzać czy spełniają one wymogi dla pomocy publicznej. Zdaniem urzędnika, Hiszpania powinna sama przeprowadzić refinansowanie swojego sektora bankowego, zamiast polegać na europejskim ratunku, który mógłby przywołać negatywne konotacje. – Im szybciej niepewność zostanie usunięta, tym lepiej – dodał Altafaj.
W środę Komisja Europejska zaoferowała hiszpańskim bankom bezpośrednią pomoc finansową umożliwiającą rekapitalizację i dała temu krajowi więcej czasu na redukcję deficytu budżetowego. Pozwolenie Europejskiemu Mechanizmowi Stabilizacyjnemu na pożyczenie pieniędzy bezpośrednio bankom wymagałoby zmiany traktatu fiskalnego, co zbytnio opóźniłoby przekazanie pomocy.
Hiszpańska wicepremier Soraya Saenz de Santamaria spotka się w czwartek w Waszyngtonie z amerykańskim Sekretarzem Stanu Timothy'm Geithnerem i szefową Międzynarodowego Funduszu Walutowego Christine Lagarde. Wicepremier przedstawi środki, jakie Hiszpania zamierza podjąć, aby poradzić sobie z narastającym kryzysem. Spotkanie zostało zaplanowane, zanim zaogniła się sytuacja wokół Bankii.