Ich zdaniem nowe zapisy umożliwią narzucanie im opłat niemożliwych do zapłacenia.- Przy zastosowaniu określonych w projekcie ustawy stawek maksymalnych, wartość możliwych do wprowadzenia drogą rozporządzenia opłat może wynieść ponad 200 mln zł dla radia ogólnopolskiego i ponad 12 mln zł dla jednego kanału w standardowej rozdzielczości (czyli nie w HD - red) na multipleksie cyfrowej telewizji – napisali nadawcy.
Obecnie za nadawanie ogólnopolskiego programu radiowego nadawca płaci państwu rocznie nieco mniej niż 1 mln zł. Za nadawanie kanału w ramach dopiero startującej w Polsce naziemnej telewizji cyfrowej telewizje płacą natomiast preferencyjne stawki (ok. 140 tys. zł rocznie). Po zmianach płaciłyby ok. 1 mln zł za jeden kanał. - Nie fair jest podniesienie opłat za nadawanie telewizji naziemnej w systemie cyfrowym. Tu obecnie obowiązują preferencyjne stawki w związku z tym, że usługa dopiero startuje. My po pierwsze jeszcze w pełni nie korzystamy z tej dystrybucji (usługa rusza w kraju stopniowo – red.), po drugie na razie nie zarabiamy na tych kanałach z reklam znaczących sum, gdyż w nadawaniu naziemnym nadal dominuje dystrybucja analogowa, dlatego preferencyjne stawki powinny obowiązywać do końca 2014 (to pierwszy pełny rok, gdy kanały naziemnej telewizji będą nadawać w docelowym zasięgu – red.) – mówi Leszek Kozioł, prezes Radia Eska i nadającej w ramach naziemnej telewizji Eski TV.
Szczegóły tylko w rozporządzeniu
Jacek Strzałkowski
, rzecznik
Urzędu Komunikacji Elektronicznej