Szwajcarska firma ubezpieczeniowa, 79. spółka giełdowa na świecie (37,9 mld dol. wartości) zmniejszy zysk brutto w III kwartale o 550 mln dol., bo jej niemiecki oddział nie odłożył dość pieniędzy na pokrycie roszczeń z polis, których ważność wygasła. Jej akcje staniały w Zurychu nawet o 4,3 proc.
Firma wyjaśniła, że w tej sumie znajduje się także odpis na pokrycie odroczonych kosztów kupowania nowych aktywów, ale nie podała szczegółów.
Wiele roszczeń ubezpieczeniowych, np. przy długotrwałych chorobach czy w przypadkach błędu lekarza, jest realizowanych przez wiele lat po wygaśnięciu ważności polisy, a firmy odkładają pieniądze na pokrycie takich zobowiązań zwanych długimi ogonami.
– To wyraźnie negatywne dla spółki, tak dla jej finansów, jak i reputacji, bo takie problemy Zurichu uważano za należące do przeszłości – stwierdziła analityczka z Espirito Santo, Joy Ferneyhough. – Wielkość odpisu dziwi, ale chyba nie zaszkodzi dywidendzie, liczymy też nadal na zysk operacyjny – dodała. Analityka w Vontobel, Stefana Schuermanna zaskoczyła taka informacja i obniżył z „kupuj" do „trzymaj" rekomendację dla akcji Zurichu, a także ich cenę docelową z 260 do 250 franków. To samo zrobił Bank Sarasin.
Spółka ogłosi raport kwartalny 15 listopada.