Grecy manipulowali przy liście Lagarde

Rząd Grecji poparł apel o nieprzeprowadzenie śledztwa w parlamencie dla zbadania zarzutów prokuratury, że z listy oszustów podatkowych zniknęły nazwiska krewnych byłego ministra finansów

Publikacja: 31.12.2012 12:54

Jeorjos Papakonstantinu (51 lat), który wynegocjował w 2010 r. pierwszy międzynarodowy pakiet pomocy dla Grecji zaprzeczył zarzutom, że dokonał zmian na liście otrzymanej dwa lata temu od władz francuskich, znanej jako Listy Lagarde, bo nie wiedział, że znajdują się na niej członkowie jego rodziny.

Na pierwotnej liście figurowały nazwiska trzech osób powiązanych z rodziną b. ministra, które później usunięto, co potwierdzili przedstawiciele władz greckich po otrzymaniu nowej kopii oryginału — ujawnił anonimowo pracownik sądowy. — Zmian dokonano greckimi rękami — podał, ale nie potrafił powiedzieć, kto jest za to odpowiedzialny.

Drugi prawnik sądu potwierdził tę informację. Obaj stwierdzili, że zawarcie tych nazwisk na liście wcale nie oznacza, że ci posiadacze kont bankowych zrobili cokolwiek wbrew prawu.

Papakonstantinu w opublikowanym oświadczeniu stanowczo zaprzeczył, by cokolwiek robił z tą listą.

— W żaden sposób nie manipulowałem dowodami. Jeśli były na liście jakieś wzmianki dotyczące członków mojej szerszej rodziny, to nie wiedziałem o tym do dziś. Nie dam zrobić z siebie kozła ofiarnego w tej sprawie — oświadczył dawny minister z partii socjalistycznej.

Jego partia PASOK wykluczyła go jednak ze swych szeregów twierdząc, że źle postąpił w tej sprawie.

- Pojawia się oczywista i ogromna kwestia odpowiedzialności J. Papakonstantinu, który postępował w tej sprawie w najgorszy z możliwych sposób. Jest jasne, że J. Papakonstantinu nie należy już do PASOK — głosi oświadczenie.

Współrządząca partia Lewicy Demokratycznej, mniejszościowy partner w rządzie koalicyjnym 3 ugrupowań, wystąpiła o przeprowadzenie przez parlament śledztwa w sprawie Papakonstantinu.

— Należy wszcząć postępowanie karne w parlamencie wobec byłego ministra w celu pełnego wyjaśnienia tej sprawy — stwierdził przywódca tej partii, Fotis Kuvelis.

Rząd zgodził się z tą propozycją — podał później rzecznik Simos Kedikoglu.

Lista Lagarde

Papakonstantinu był ministrem finansów od października 2009 do czerwca 2011. W październiku wyjaśnił w parlamencie, że przekazał ok. 20 nazwisk z tej listy organowi ścigania przestępstw finansowych do sprawdzenia. Dodał, że przekazał je wraz z danymi na płycie kompaktowej współpracownikowi, który najwyraźniej gdzieś ją zapodział, co wywołało śmiech i drwiny na sali.

Na liście znajduje się kilkaset nazwisk greckich posiadaczy kont w banku HSBC w Szwajcarii, a władze chcą przeprowadzić śledztwo, aby wyjaśnić, czy nie chodzi o uchylanie się od płacenia podatków w kraju.

Francja przekazała Grecji listę w 2010 r., ale ówczesny rząd w Atenach niewiele zrobił w tej sprawie wywołując oburzenie w społeczeństwie i podejrzenia, że pewne nazwiska wymazano z niej, zanim trafiła do parlamentu na początku 2012 r.

Aby położyć kres całemu zamieszaniu greccy prokuratorzy udali się do Paryża pod koniec grudnia dla zbadania oryginalnej listy. Przez 6 dni porównywali oba dokumenty dla ustalenia, czy z listy zniknęły jakieś nazwiska.

Lista powstała na podstawie bardzo obszernych danych wykradzionych bankowi przez byłego pracownika, które następnie trafiły do władz Francji. Grecy nazwali ją Listą Lagarde, bo Christine Lagarde była wówczas ministrem finansów.

- Afera z tą listą jety najbardziej wymownym przykładem korupcji, bezprawia i zgnilizny systemu politycznego — oświadczyła główna partia opozycyjna Syriza.

W udrożnieniu od władz innych krajów Europy, które wykorzystały takie dane do ścigania osób podejrzewanych o uchylanie się od płacenia podatków, Grecy trzymali je w szufladzie. Kraj ten nie doprowadził dotąd do wysunięcia oskarżeń o podatki komukolwiek z prominentów, co podsyca tylko rozczarowanie społeczeństwa do klasy polityków, którzy obiecywali, że zmuszą bogaczy do poniesienia części ciężarów kryzysu długu.

Ostatnie rewelacje jeszcze bardziej rozwścieczyły zwykłych obywateli nękanych różnymi posunięciami oszczędnościowymi, gdy widzą bezradność władz wobec oszustów, którzy przyczynili się do kryzysu finansowego ich kraju.

Jeorjos Papakonstantinu (51 lat), który wynegocjował w 2010 r. pierwszy międzynarodowy pakiet pomocy dla Grecji zaprzeczył zarzutom, że dokonał zmian na liście otrzymanej dwa lata temu od władz francuskich, znanej jako Listy Lagarde, bo nie wiedział, że znajdują się na niej członkowie jego rodziny.

Na pierwotnej liście figurowały nazwiska trzech osób powiązanych z rodziną b. ministra, które później usunięto, co potwierdzili przedstawiciele władz greckich po otrzymaniu nowej kopii oryginału — ujawnił anonimowo pracownik sądowy. — Zmian dokonano greckimi rękami — podał, ale nie potrafił powiedzieć, kto jest za to odpowiedzialny.

Pozostało 85% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy