Gross: polityka Fedu szkodzi gospodarce

Bill Gross, zarządzający w Pacific Investment Management (PIMCO), największym na świecie funduszem obligacji, twierdzi, że strategia amerykańskiego banku centralnego (Fed), polegająca na utrzymywaniu stóp procentowych blisko zera oraz programie ilościowego luzowania polityki pieniężnej, stają się dla gospodarki problemem, a nie lekiem. Jego zdaniem gospodarka Stanów Zjednoczonych, największa na świecie, wymaga reform strukturalnych.

Aktualizacja: 05.06.2013 12:57 Publikacja: 05.06.2013 07:50

Gross: polityka Fedu szkodzi gospodarce

Foto: Bloomberg

Fed rozpaczliwie próbuje wyleczyć gospodarkę, która jednak nie potrzebuje rozwiązań monetarnych, lecz strukturalnych, będących ich przeciwieństwem. Gross napisał to w comiesięcznym raporcie inwestycyjnym umieszczonym na stronie internetowej jego funduszu. - Banki centralne włącznie z dzisiejszym superquantem (od quantitative easing - ilościowego luzowania polityki pieniężnej – red.) Kurodą, kierującym Bankiem Japonii, wydają się wierzyć, że coraz wyższe ceny aktywów, spowodowane wypisywaniem czeków w ramach QE, nieuchronnie będą pobudzały wzrost realnej gospodarki poprzez rozlewający się efekt bogactwa - zauważa Gross.

Fed każdego miesiąca za dodrukowane 85 miliardów dolarów skupuje z rynku obligacje amerykańskiego rządu i dług hipoteczny. Na tym właśnie polega trzecia runda QE, ilościowego luzowania polityki pieniężnej zainicjowanej po cięciu stóp procentowych do poziomu bliskiego zera w grudniu 2008 roku.

Także Haruhiko Kuroda, prezes Banku Japonii (BoJ) zdecydował się na bezprecedensowe stymulowanie gospodarki, by Kraj Kwitnącej Wiśni wydobyć z deflacji, spirali spadku cen. W ciągu dwóch lat inflacja ma osiągnąć 2 proc. Europejski Bank Centralny 2 maja obniżył główną stopę procentową do rekordowo niskiego poziomu 0,5 proc. Mnożą się także spekulacje, że Bank Anglii, pod kierownictwem Kanadyjczyka Marka Carneya, zwiększy pulę pieniędzy przeznaczonych na skup obligacji.

W rezultacie zaangażowania Fedu w stymulowanie gospodarki jego bilans napęczniał do ponad trzech bilionów dolarów. W 2007 r. było to 900 miliardów dolarów. Zdaniem Grossa polityka amerykańskiego banku centralnego negatywnie wpływa na ekspansję kredytową, a to w połączeniu z niskimi stopami zwrotu ogranicza możliwości szybszej poprawy koniunktury.

W tej sytuacji Bill Gross radzi inwestorom ograniczanie ryzyka. 16 maja obwieścił on, że trwający trzy dziesięciolecia rynek byka na instrumentach o stałym dochodzie zakończył się. 31 naja z kolei przekonywał, że PIMCO lubi papiery skarbowe z terminem wykupu 5-10 lat. Głównym argumentem była teza, że przez jakiś czas Fed nie będzie ograniczył skupu obligacji z rynku.

W ubiegłym miesiącu rentowności 10-letnich obligacji amerykańskiego skarbu wzrosły o 46 punktów bazowych. Ceny obligacji spadły po raporcie wskazującym na największy od pięciu lat wzrost zaufania konsumentów, gdyż inwestorzy spekulowali, że Fed może ograniczyć zakupy papierów dłużnych.

Total Return Fund, którym kieruje Gross w maju poniósł największą od września 2008 r. miesięczną stratę, która wyniosła 1,9 proc. Inwestorzy w tym największym na świecie funduszu powierniczym ulokowali 293 miliardy dolarów. Do końca maja miał on gorsze rezultaty inwestycyjne niż 94 proc. podobnie zarządzanych funduszy w Stanach Zjednoczonych.

Co do Bernankego, jak wynika z sondażu Moody's Analitycs i Macroeconomic Advisers obecny szef Rezerwy Federalnej kończąc kadencję w styczniu przyszłego roku ma szanse pozostawić gospodarkę w najlepszym stanie od co najmniej od dekady. W 2014 r. wzrost produktu krajowego brutto Stanów Zjednoczonych powinien przyspieszyć do minimum 3 proc. W okresie pierwszych czterech lat ożywienia średnio wynosił on 2,1 proc.

Mark Zandi, główny ekonomista Moody's, przypomina, że Bernanke sterował gospodarką i systemem finansowym w najtrudniejszym okresie, a obecnie zaczynamy dostrzegać „przebijające się promienie słońca". Zdaniem Vincenta Reinharta, byłego dyrektora  departamentu Rezerwy Federalnej zajmującego się sprawami monetarnymi, przyspieszenie gospodarki ułatwi rządowi zmierzenie się z długofalowymi problemami.

Fed rozpaczliwie próbuje wyleczyć gospodarkę, która jednak nie potrzebuje rozwiązań monetarnych, lecz strukturalnych, będących ich przeciwieństwem. Gross napisał to w comiesięcznym raporcie inwestycyjnym umieszczonym na stronie internetowej jego funduszu. - Banki centralne włącznie z dzisiejszym superquantem (od quantitative easing - ilościowego luzowania polityki pieniężnej – red.) Kurodą, kierującym Bankiem Japonii, wydają się wierzyć, że coraz wyższe ceny aktywów, spowodowane wypisywaniem czeków w ramach QE, nieuchronnie będą pobudzały wzrost realnej gospodarki poprzez rozlewający się efekt bogactwa - zauważa Gross.

Pozostało 83% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy