Czytelniczka dostała uszkodzoną monetę w delikatesach na warszawskim Kole. – Moneta była opiłowana. Zorientowałam się, że jest z nią coś nie tak i kasjerka mi ją wymieniła. Ale gdybym to odkryła w domu, miałabym problem – mówi pani Krystyna.
Banki twierdzą, że można wymieniać u nich zniszczone czy uszkodzone monety, ale pod pewnymi warunkami. Tomasz Bogusławski z Pekao SA tłumaczy, że na natychmiastową wymianę zniszczonych monet można liczyć wtedy, gdy ich autentyczność nie budzi podejrzeń i gdy możliwe jest rozpoznanie wartości nominalnej.
– Zużyte monety wymieniamy w pełnej wartości, jeśli zachowały się istotne elementy plastyczne (w tym również uszkodzone wskutek umieszczenia na nich trwałego napisu, rysunku lub innego znaku), a rdzeń i pierścień monety są tej samej nominalnej wartości – twierdzi Magdalena Paciorek z BGŻ. W tym banku klienci wymieniają najczęściej dwu- i pięciozłotówki.
50 proc. wartości nominalnej monety dostaniemy wtedy, gdy jej elementy zostały rozłączone
Wojciech Kaczorowski z Banku Millennium informuje, że w tym banku wymiana monet zdarza się sporadycznie. Z reguły chodzi o monety, których uszkodzenia wynikają z normalnego zużycia.