Atenom udało się przekonać swoich międzynarodowych wierzycieli, że zasługuje na kolejną transzę pomocy finansowej. Ateny otrzymają pieniądze jeszcze w tym tygodniu, po zatwierdzeniu przez KE, Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Europejski Bank Centralny.
Rząd w Atenach spełnił wszystkie warunki wierzycieli - podkreślił Dijsselbloem. Chodziło przede wszystkim o modernizację służby cywilnej, reformę systemu prawnego oraz rozpoczęcie prywatyzacji dwóch firm wodociągowych. Negocjacje - jak podkreślał przedstawiciel UE - toczyły się jeszcze w zeszłym tygodniu i były bardzo "burzliwe". Grecki rząd nie ustępował w kwestii likwidacji dziury budżetowej i odmawiał bardziej restrykcyjnej polityki oszczędnościowej.
Jednak dzięki ostatnim sukcesom w alce z kryzysem gospodarczym Grekom udało się przekonać przedstawicieli "Trojki", iż można przekazać im kolejna transzę pomocy. Przełom nastąpił po publikacji danych o nadwyżce budżetowej oraz wypowiedzi kanclerz Niemiec Angeli Merkel, która pochwaliła wysiłek reformatorski greckich władz.
Przez ostatnie lata Grecja jest utrzymywana dzięki międzynarodowej pomocy finansowej. W sumie Ateny otrzymały już 240 mld euro w ramach dwóch pakietów ratunkowych, z czego wykorzystała ona 90 proc.