Rząd nie może co prawda nakazać obniżenia zarobków szefów największych francuskich przedsiębiorstw, którzy i tak są ograniczeni tzw. ustawa kominową i nie mogą zarabiać więcej niż 450 tys. euro rocznie, ale może "namawiać i przekonywać".
Według francuskich mediów rząd chce cięć w zarobkach prezesów nawet do 30 proc. Negocjacje i rozmowy są prowadzone - według "Le Figaro", m.in. z szefami takich koncernów jak Air France, Renault, Orange, koncernu zbrojeniowego Safran oraz energetycznego GDF Suez.
Powodem tej nowej inicjatywy francuskiego rządu są, według lokalnych mediów, "niezadowalające" wyniki gospodarcze. Prezydent Francois Hollande szuka oszczędności i zapowiada, że 2014 rok będzie dla Francji rokiem wzrostu gospodarczego. natomiast media wskazują, iż nowa inicjatywa Hollanda zbiega się z kampanią wyborczą do Parlamentu Europejskiego oraz wyborami samorządowymi. Według ostatnich sondaży wielkim zwycięzcą wyborów lokalnych może okazać się Front narodowy, który popiera już 34 proc. Francuzów.