Ostatnio trudno znaleźć inwestycję, która przynosi atrakcyjne stopy zwrotu. Na giełdzie panuje marazm. Od początku roku inwestorzy jeszcze nie zarobili na akcjach. Trudno też o zyski z lokat bankowych. Oprocentowanie rocznych depozytów zakładanych na początku tego miesiąca to tylko 2,66 proc. – wynika z danych Open Finance.
– Prawdopodobnie w kolejnych miesiącach zmiany oprocentowania depozytów bankowych będą niewielkie. Brak jest bowiem istotnych powodów, aby instytucje finansowe musiały znacznie podnosić wysokość odsetek płaconych klientom – mówi Michał Sadrak, analityk Open Finance.
Ale niskie oprocentowanie jest dobrą okazją do tego, aby pozbyć się części długów, a nie – jak sugerują reklamy – zaciągać nowe: na egzotyczne wakacje, większy telewizor czy szybszy samochód. Już 2,33 mln Polaków ma problemy ze spłatą zadłużenia, które średnio sięga 17,3 tys. zł – wynika z raportu InfoDług przygotowanego przez BIG InfoMonitor na koniec marca 2014 r. Rekordzista ma aż 111 mln zł długu, który od stycznia do marca wzrósł o 1,18 mln zł. Ustawa antylichwiarska reguluje wysokość oprocentowania nominalnego (obecnie maksimum 16 proc.), a nie rzeczywistego (RRSO), które uwzględnia wszystkie inne opłaty i prowizje. Dlatego średnie nominalne oprocentowanie zwykłych kart kredytowych (limit 2 tys. złotych) obecnie wynosi 15,53 proc. Natomiast oprocentowanie rzeczywiste kredytów gotówkowych sięga już 18,8 proc. (5 tys. zł na trzy lata) – wynika z danych porównywarki finansowej Comperia.pl. Jeszcze droższe są tzw. chwilówki (niewielkie kredyty zaciągane na krótki okres) oferowane przez firmy pożyczkowe. Ich RRSO w skrajnych przypadkach przekracza nawet 1000 proc., co jest efektem naliczania dodatkowych opłat za przygotowanie wniosku czy wizytę konsultanta. Dlatego tego typu pożyczki należy jak najszybciej spłacić i już nigdy ich nie zaciągać. Później warto przystąpić do spłaty innych długów: kart kredytowych, pożyczek gotówkowych, kredytów w rachunku bieżącym, a nawet – nadpłacić kredyt hipoteczny.
– Zgodnie z ustawą o kredycie konsumenckim instytucje udzielające zobowiązań do kwoty 255 550 zł mają prawo pobierać prowizję za wcześniejszą spłatę kredytu. Na rynku jednak funkcjonuje zasada, że w przypadku kredytów gotówkowych banki odstępują od możliwości naliczania tej opłaty – mówi Jacek Kasperczyk, analityk Comperii. I dodaje, że każda, nawet najmniejsza nadpłata kapitału powoduje, że odsetki od kredytu naliczane są od niższej kwoty.
Porady
? Pozbądź się pożyczek z bardzo wysokim oprocentowaniem, tzw. chwilówek.