Zimą właściciel domu ma dodatkowe obowiązki. Musi oczyszczać chodnik i schody ze śniegu oraz lodu, odśnieżać dach, usuwać sople. Jeżeli tego nie zrobi i ucierpi człowiek przechodzący obok nieruchomości, właściciel domu będzie musiał wypłacić odszkodowanie. Z roszczeniem będzie mógł do niego wystąpić także właściciel samochodu uszkodzonego przez spadające sople. Zimą takie szkody nie należą do rzadkości.
Jak mówi Kamila Gogół z Ergo Hestii, najczęściej zdarzają się złamania nóg lub rąk po poślizgnięciu się na nieodśnieżonym chodniku czy śliskich schodach. Gdy tylko pojawi się stan zagrożenia, właściciel lub zarządca nieruchomości powinien niezwłocznie zareagować.
– Jeżeli stanu zagrożenia nie można szybko usunąć, wymagane jest podjęcie działań doraźnych. Można na przykład odgrodzić taśmami fragment chodnika, tak aby spadający śnieg lub lód nie spowodowały szkód – wyjaśnia Michał Gajewski z Uniqa.
Dotkliwe konsekwencje
Warto dokumentować wszystkie prace związane z odśnieżaniem. Można to robić na przykład w formie rejestru, w którym odnotowujemy częstotliwość i zakres czynności.
– Nieodśnieżenie chodnika może spowodować, że właściciel domu dostanie kilkaset złotych mandatu. Kara ta nie zamyka listy finansowych konsekwencji. Jeśli na nieuprzątniętym chodniku przechodzień złamie rękę lub nogę, ma prawo żądać rekompensaty od właściciela budynku. Ten natomiast, jeśli nie jest ubezpieczony, musi ją wypłacić z własnej kieszeni – wyjaśnia Anna Materny z Gothaer.