Eurocast - wzrost w warunkach rynkowego niepokoju

Aktualny i przyszły stan możliwości zabezpieczenia przede wszystkim żywności technologicznie i środowiskowo będzie skupiony na tworzywach sztucznych. Nie ma obecnie rozwiązań, które można zastosować w skali świata, które są bardziej przyjazne naturze - mówi w wywiadzie Krzysztof Wiśniewski, Prezes zarządu Eurocast.

Publikacja: 09.07.2021 14:26

Krzysztof Wiśniewski, Prezes zarządu Eurocast

Krzysztof Wiśniewski, Prezes zarządu Eurocast

Od wielu miesięcy sytuacja branży tworzyw sztucznych nie wyglądała najlepiej. Jak jest teraz? jak braki w dostępie surowców wpłynęły na Eurocast?

Galopujące wzrosty cen oraz bardzo mocno ograniczona dostępność surowców stanowiły jedno z największych wyzwań w całej branży, co również odczuliśmy. Dostawy niektórych rodzajów surowców były w tym czasie tak bardzo ograniczone, że nie wszyscy przetwórcy byli w stanie dokonać wystarczających zakupów granulatów, co w konsekwencji spowodowało, że sami musieli ograniczyć produkcję.

W Eurocast, dzięki długoletniej współpracy z wyselekcjonowaną grupą wiarygodnych kontrahentów, byliśmy w stanie dokonać zakupów na poziomie, który umożliwił realizację zakładanych na 1-2Q wolumenów produkcyjnych. Siła zakupowa i stabilność finansowa Eurocast zdecydowanie pomagała w skutecznych negocjacjach z dostawcami.

Czy wzrosty cen granulatów nie wpłynęły na koszty produktów? Co na to klienci?

Sytuacja z surowcami siłą rzeczy znalazła odzwierciedlenie w cenach folii do opakowań. Niestety, gwałtowne zmiany cen surowców nie pomagały w dopasowywaniu cen sprzedaży do aktualnej sytuacji w najbardziej kosztotwórczym czynniku, choćby ze względu na efekt pewnej inercji występujący w procesie od zamówienia, poprzez produkcję, do wysyłki towaru do klienta. Zawsze istnieje pewne opóźnienie, a zmiany warunków, głównie w obszarze cenowym, zawartych wcześniej z klientami umów właściwie nigdy nie spotykają się ze zrozumieniem. W przyszłości takie zachowanie może skutkować problemami po stronie komercyjnej i odpływem pewnej grupy rozczarowanych klientów. Dostosowania cen należało więc zrobić w sposób niezwykle przemyślany, copowinno przynieść oczekiwane skutki ekonomiczne.

A co z pandemią? Czy można zauważyć jej wpływ w wynikach Eurocast?

Rok 2020 był bardzo specyficznym okresem, jednak mimo tego możemy mówić o wzrostach. W tym czasie, zgodnie z przyjętym planem 3-letnim, nie uruchomiliśmy nowych maszyn, które dałyby dodatkowe zdolności produkcyjne. Ilości łącznie sprzedanych folii wzrosły zatem nieznacznie w porównaniu do roku poprzedniego, ale był to efekt pracy nad optymalizacją produkcji. Wzrost o 6% jest widoczny w segmencie folii sztywnych, co wpisywało się w przyjęte na ten rok założenia budżetowe. Pandemia, oprócz dużego niepokoju, nie miała wpływu na ilości sprzedanych folii. Wręcz przeciwnie, w 2Q widoczne było znacznie większe zainteresowanie ze strony klientów, głównie przetwórców tzw. fresh food, tj. przetworów mlecznych, ryb, mięsa i wędlin.

Co cieszy, to że w bieżącym roku, pomimo wyraźnego spadku dostępności surowców na rynku i gwałtownie rosnących ich cen, zauważalna jest kontynuacja trendu wzrostowego sprzedaży. Ilości sprzedanych wyrobów, wg stanu na koniec maja 2021 r. wzrosła o ponad 10% w porównaniu do analogicznego okresu „pandemicznego roku” 2020.

Wycofująca się pandemia to dla Eurocast szansa na rozwój?

Do końca 2021 r. spodziewamy się istotnego wzrostu sprzedaży w segmencie flexible laminates, a to z uwagi na poczynioną w 1Q inwestycję w nowoczesną laminarkę BOBST NOVA D 800, która umożliwi komercjalizację znacznej ilości laminatów, będących także efektem prowadzonych wcześniej prac badawczo-rozwojowych i istotnie zwiększy zdolności produkcyjne w segmencie bardziej przetworzonych produktów, tj. generujących zdecydowanie wyższe marże.

BOBST NOVA D 800 to trzeci laminator w naszym parku maszynowym i jednocześnie pierwsza tego typu maszyna działająca w Europie. Dzięki niej możemy zaproponować naszym klientom zupełnie nowe produkty na najwyższym możliwym poziomie.

A co z recyklatami? Czy jest szansa, że będą pokrywały zapotrzebowania takich firm, jak Państwa?

Recyklaty są stale wykorzystywanym przez nas surowcem. W 2020 r. do produkcji folii sztywnej APET wykorzystaliśmy ponad 7 tys. ton pokonsumpcyjnego rPET.  

Krok milowy w produkcji folii z materiałów pochodzących z recyklingu wykonaliśmy już w 2014 r., inwestując w technologię dekontaminacji materiałów z recyklingu.  Dekontaminacja  ma  za  zadanie  usunięcie  szkodliwych  dla  ludzi   i środowiska  substancji  z  tworzywa sztucznego, pochodzącego z recyklingu, oraz wszelkich innych „zabrudzeń” materiału. Zgodnie z standardami EFSA i FDA  otrzymujemy wysokiej jakości surowiec pokonsumpcyjny, spełniający normy jakościowe, przystosowany do kontaktu z żywnością - dzięki czemu opakowania mogą być produkowane w 100% z tworzyw pochodzących z recyklingu.

Faktem jest jednak, że sama chęć do wykorzystywania recyklatów niewiele pomoże, jeżeli nie będą one dostępne dla producentów. Obecnie trudno jest zaopatrzyć się w ilości recyklatów, które pokryłyby nasze możliwości produkcyjne. Na ten moment procesowi recyklingu na szeroką skalę poddawane są jedynie butelki PET. Mimo, że technologie recyklingu niemalże wszelkich produktów z tworzyw istnieją, to ich zastosowanie wiąże się z wielkimi nakładami finansowymi i potrzebna jest tu pomoc z zewnątrz. Poziom zachęt do podjęcia prac przez recyklerów w tym zakresie jest znikomy, prace nad regulacjami trwają w nieskończoność, a kolejne nakładane podatki celowe wykorzystywane są w innych celach niż wsparcie transformacji odpadów nie tylko plastikowych.

Skoro już o transformacji mowa, to co z systemem depozytowym? Opóźnione wdrażanie postanowień dyrektywy Single Use Plastic Was nie dotyczy, ale co z tax plastic? Obecnie ten koszt ponosi państwo, jednak mówi się tym, że w przyszłości zostanie przetransferowany na przedsiębiorstwa, które wprowadzają opakowania plastikowe do obiegu.

Kwestia Singe Use Pastic rzeczywiście nas nie dotyczy, choć absolutnie zdaję sobie sprawę, że nowe, kolejne regulacje są tylko kwestią czasu. Dlatego od kilku lat większość prac R&D w Eurocast skierowana jest na projektowanie i wdrażanie produktów, które w dużej mierze będą neutralne środowiskowo.  Natomiast mówiąc o plastic tax, który przyniesie Unii Europejskiej kwotę liczoną w bln euro, nie zostanie przekazany niestety na cele finansowania technologii przetwarzania odpadów, czy wsparcia rozwoju w tym zakresie i to jest prawdziwy problem. Zostanie za to przekazany na fundusz odbudowy po pandemii. Rozumiem ten cel - jest istotny i szczytny, jednak nie zbliża nas nawet o krok do rozwiązania problemu odpadów.

Dlatego systematyczny wzrost strumienia tworzyw pozyskiwanych w ramach recyklingu jest kluczowy. Nie możemy z niego korzystać, gdy jest on po prostu niedostępny. Sprawny system depozytowy, a takie rozwiązania widzimy w innych krajach, na pewno może się przyczynić do poprawy sytuacji w tym zakresie, jednocześnie zmniejszając masę niezagospodarowanych odpadów i dostarczając branży cennego surowca. Bardzo na to liczę.

Jaka przyszłość czeka zatem branżę tworzyw sztucznych?

Aktualny i przyszły stan możliwości zabezpieczenia przede wszystkim żywności technologicznie i środowiskowo będzie skupiony na tworzywach sztucznych. Nie ma obecnie rozwiązań, które można zastosować w skali świata, które są bardziej przyjazne naturze. Jednakże zła prasa, z którą mamy do czynienia, jest wynikiem wieloletnich zaniedbań na wszystkich szczeblach łańcucha. Jest to smutnym rezultatem zaśmiecania świata. Łatwo krytykować i przyłączać się do negatywnych opinii, które są w trendzie. Trudniej jednak polemizować z faktami, które również są oczywiste. Podam przykład, już w 90. latach testowaliśmy przetwarzanie tworzyw z PLA. Czy zostały wprowadzone do użytku w szerokim zakresie? Otóż nie, z uwagi między innymi na fakt, że takie tworzywa są droższe, a konsument chętnie mówi, że zmieni preferencje zakupowe, ale finalnie i tak nie chce za to zapłacić. Inna rzecz – tworzywa degradowalne. Czy na pewno? Jeśli degradowalne w warunkach przemysłowych, to jak zapewnić ich zbiórkę, skoro dziś nie potrafimy zebrać niczego poza butelkami? A może tworzywa kompostowalne, czyli w rozumieniu wytworzone z materiałów pochodzenia np. roślinnego? Powstaje tu ogromny problem etyki społecznej. Mianowicie, aby wyprodukować ilości niezbędne do produkcji opakowań należałoby zasiać znaczącą cześć kontynentu. Zatem będąc świadomym biedy na świecie, czy etycznie stać nas na „uprawę” i produkcję opakowań zamiast żywności?

PR tworzyw rzeczywiście jest bardzo zły, mówi się o wszystkich złych aspektach związanych z odpadami, zapominając o ich dobrych cechach. Tworzywa to nie tylko opakowania, to większość rzeczy w naszym otoczeniu. Jedynym drobnym plusem pandemii jest rzeczywiste docenienie opakowań, zarówno w obszarze spożywczym, zabezpieczającym, jak i medycznym, ochronnym. Jestem pewien, że plastik zostanie z nami jeszcze na długo, ponieważ to nie on sam jest w sobie problemem. Problemem jest niesprawne i kiepsko skoordynowane zarządzanie odpadami.

Materiał powstał we współpracy z Eurocast

Od wielu miesięcy sytuacja branży tworzyw sztucznych nie wyglądała najlepiej. Jak jest teraz? jak braki w dostępie surowców wpłynęły na Eurocast?

Galopujące wzrosty cen oraz bardzo mocno ograniczona dostępność surowców stanowiły jedno z największych wyzwań w całej branży, co również odczuliśmy. Dostawy niektórych rodzajów surowców były w tym czasie tak bardzo ograniczone, że nie wszyscy przetwórcy byli w stanie dokonać wystarczających zakupów granulatów, co w konsekwencji spowodowało, że sami musieli ograniczyć produkcję.

Pozostało 93% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy