Polska znów potrzebuje reform

20 lat temu wicepremier i minister finansów Leszek Balcerowicz przedstawił słynny program zmian

Publikacja: 18.12.2009 03:24

Dziś trzeba się skupić na zwiększeniu presji na główne siły polityczne w Polsce, by zdecydowały się

Dziś trzeba się skupić na zwiększeniu presji na główne siły polityczne w Polsce, by zdecydowały się wyłączyć z bieżącej walki politycznej zdrowie finansów publicznych. Warto byłoby nawiązać do dobrych tradycji, kiedy 20 lat temu zgodę na ratowanie gospodarki otrzymaliśmy od wszystkich sił politycznych – powiedział w czwartek „Rz” prof. Leszek Balcerowicz

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

– W medycynie najtrudniej jest postawić diagnozę, potem już wiadomo, jaką stosować terapię. Przy realizacji tamtego programu nie było tak łatwo – przyznał wczoraj w Sejmie Leszek Balcerowicz na specjalnej konferencji z okazji 20. rocznicy wprowadzenia jego planu.

– Jednego byłem pewien: to socjalizm jest powodem kolejek i musimy zbudować kapitalizm, tylko nikt w świecie nie wiedział w praktyce, jak to zrobić – podkreślał.

17 grudnia 1989 r. Leszek Balcerowicz, ówczesny minister finansów i wicepremier w rządzie Tadeusza Mazowieckiego, przedstawił projekty 11 ustaw, które składały się na spójny plan przemian gospodarczych. Zakładał on prywatyzację części przedsiębiorstw państwowych oraz częściową ich restrukturyzację, poprawę sytuacji budżetowej poprzez cięcia dotacji żywności, mieszkań, kopalń itd.

Ponieważ Polska zmagała się z hiperinflacją, plan zakładał jej zdławienie przez wzrost stóp procentowych, wprowadzenie wymienialności złotego, wprowadzenie systemu podatkowego i specjalnego wskaźnika wzrostu pensji oraz tzw. popiwku (podatku od ponadnormatywnego wzrostu wynagrodzeń w przedsiębiorstwach państwowych). Plan zakładał liberalizację handlu zagranicznego oraz stworzenie wolnego rynku. Dodatkowo rząd Mazowieckiego negocjował warunki kredytowe w europejskich i światowych instytucjach finansowych.

Według Balcerowicza w tamtym planie zabrakło elementu dotyczącego polityki społecznej. Teraz potrzebne są kolejne inne działania: – Musimy uzdrawiać finanse publiczne – przekonywał profesor. – Kluczem do tego są nadmierne wydatki, które są przyczyną nadmiernych podatków i pęczniejącego długu. Co należy zrobić? Zachęcić ludzi, aby dłużej pracowali. Gospodarce pomoże też, jeśli uwolnimy firmy od polityki – mówił.

Balcerowicz przypomniał, że inflacja spadała znacznie wolniej, niż zakładał to ze swoimi współpracownikami. – Ale gdy okazało się, że ceny jajek nie rosną, to była historyczna chwila – śmiał się były wicepremier. Jako pozytywne i szybkie efekty zmian wymieniał m.in. wymienialność pieniądza. Przyznał jednak, że trudno było mierzyć efekty planu, ponieważ statystyka nie umiała zbierać informacji z firm prywatnych. – Wydawało się więc, że firmom grozi załamanie produkcji – zaznaczył Balcerowicz.

[ramka][srodtytul]Pakiet ustaw rządu Tadeusza Mazowieckiego[/srodtytul]

? O gospodarce finansowej przedsiębiorstw państwowych – usuwała gwarancję istnienia wszystkich przedsiębiorstw państwowych niezależnie od ich wyników finansowych i efektywności produkcji, umożliwiała przeprowadzenie postępowania upadłościowego wobec przedsiębiorstw nierentownych.

? O prawie bankowym – zakazywała finansowania deficytu budżetowego przez NBP, uniemożliwiała nieograniczoną emisję pieniędzy bez pokrycia.

? O kredytowaniu – znosiła preferencje kredytowe dla firm państwowych, wiążąc stopę oprocentowania ze stopą inflacji, zmieniała warunki zawartych wcześniej umów kredytowych o stałym oprocentowaniu.

? O podatku od wzrostu wynagrodzeń – wykorzystywała wprowadzony już pięć lat wcześniej tzw. popiwek jako drastyczne narzędzie ograniczania wzrostu nominalnych płac w przedsiębiorstwach w stosunku do rzeczywistego wzrostu cen.

? O nowych zasadach opodatkowania – ujednolicała zasady płacenia podatków we wszystkich sektorach gospodarczych.

? O działalności gospodarczej prowadzonej przez inwestorów zagranicznych – nakładała na zagraniczne firmy zobowiązanie do odsprzedania państwu dewiz po ustalonym przez NBP kursie, zwalniała firmy z kapitałem zagranicznym z płacenia popiwku, zapowiadała możliwość wywozu zysków za granicę.

? O prawie dewizowym – wprowadzała wymienialność wewnętrzną złotego, likwidowała państwowy monopol w handlu zagranicznym i zobowiązywała firmy do odsprzedawania zarobionych dewiz państwu.

? O prawie celnym – ujednolicała zasady clenia importowanych towarów dla wszystkich podmiotów gospodarczych.

? O zatrudnieniu – zmieniała reguły funkcjonowania biur pośrednictwa pracy.

? O szczególnych warunkach zwalniania pracowników – zapewniała ochronę zwalnianych z pracy (zwłaszcza w przypadku zwolnień grupowych), gwarantowała odprawę finansową i wprowadzała okresowe zasiłki dla bezrobotnych.

? O demonopolizacji – odesłano ją do dalszych prac i uchwalono w lutym. [i] —aft [/i]

[srodtytul]Reformatorzy naszego regionu[/srodtytul]

[b]Lajos Bokros były minister finansów Węgier[/b]

Bankier i finansista. Do historii przejdzie jako najbardziej zdeterminowany reformator i współautor radykalnego planu stabilizacji węgierskiej gospodarki. Jego program, który wprowadził w życie w latach 1995 – 1996, zakładał ograniczenie wydatków rządowych, wprowadzenie ceł importowych oraz dewaluację forinta i stabilizację jego kursu. W efekcie Węgrom udało się znacznie zredukować deficyt budżetowy i zadłużenie zagraniczne oraz przyspieszyć wzrost gospodarczy przy jednocześnie spadającej inflacji.

[i]—d.w.[/i]

[b]Jegor Gajdar były premier i minister finansów Rosji[/b]

Zmarły dwa dni temu członek rosyjskiej Partii Komunistycznej, dziennikarz „Prawdy” i ekonomista kierował rosyjskim rządem tylko przez pół roku (czerwiec – grudzień 1992 r.). Uznany za ojca rosyjskich reform, kopiując wiele rozwiązań z programu Leszka Balcerowicza, wprowadził w Rosji z dnia na dzień ceny wolnorynkowe. Rosjanie nie mogli się nadziwić, skąd wzięło się tyle towarów, dlaczego ich pensje drastycznie stopniały i nie mogą sobie pozwolić na wszystko. Zagorzały krytyk polityki Putina, którego oskarżał o cofnięcie rozwoju gospodarki rosyjskiej.

[i]—d.w.[/i]

[b]Wiktor Juszczenko prezydent Ukrainy[/b]

Jakkolwiek byłaby oceniana jego działalność polityczna i efektywność na stanowisku prezydenta Ukrainy, pozostanie jednym z najważniejszych reformatorów w tym kraju. Jako prezes banku centralnego Ukrainy (od 1993 r.) otworzył kraj na inwestycje zagraniczne i był odpowiedzialny za wprowadzenie własnej waluty – hrywny (1996 r.). Konsekwentnie forsował gospodarkę rynkową jako najlepszą drogę do uniezależnienia się od Rosji. Próbował prowadzić dalsze reformy jako premier, ale został zdymisjonowany przez koalicję oligarchów i komunistów, którzy nie mogli się pogodzić z utratą władzy.

[i]—d.w.[/i]

[b]Ivan Miklos były minister finansów i wicepremier Słowacji[/b]

Słowacy na swoje reformy czekali do 2002 r. To w latach 2002 – 2006 Miklos radykalnie przebudował słowacką gospodarkę. W połowie swojej kadencji został mianowany przez publikowany przez Bank Światowy raport „Doing Business” najlepszym reformatorem na świecie. Jest jedynym spośród zarządzających finansami państwa, który jednocześnie rozpoczął trzy kluczowe reformy – finansów publicznych, świadczeń społecznych i oświatową. Jako pierwszy w regionie zdecydował się na wprowadzenie jednolitego podatku, dzięki czemu Słowacja stała się najpopularniejszym krajem wśród inwestorów zagranicznych.

[i]—d.w.[/i]

[b]Simeon Djankov wicepremier i minister finansów Bułgarii[/b]

39-letni absolwent University of Michigan przez 12 lat pracował w Banku Światowym, gdzie doszedł do stanowiska głównego ekonomisty. Wymyślił najpopularniejszą publikację Banku Światowego, raport „Doing Business”, o warunkach robienia biznesu na świecie. Publikacja ta stała się podręcznikiem dla inwestorów zagranicznych. Od lata tego roku wszedł do rządu bułgarskiego i wprowadza w życie swoje zalecenia z „Doing Business”, wypowiedział wojnę mafii w Bułgarii. Jest jednym ze 100 najczęściej cytowanych ekonomistów na świecie.

[i]—d.w.[/i][/ramka]

– W medycynie najtrudniej jest postawić diagnozę, potem już wiadomo, jaką stosować terapię. Przy realizacji tamtego programu nie było tak łatwo – przyznał wczoraj w Sejmie Leszek Balcerowicz na specjalnej konferencji z okazji 20. rocznicy wprowadzenia jego planu.

– Jednego byłem pewien: to socjalizm jest powodem kolejek i musimy zbudować kapitalizm, tylko nikt w świecie nie wiedział w praktyce, jak to zrobić – podkreślał.

Pozostało 95% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy