To i prognoza, że surowce nie stanieją w najbliższym czasie, sprawiło, że akcje spółki zdrożały w Londynie o 2,7 proc., do 1571 pensów. Zwyżkowały też notowania rywali: Anglo American (+3 proc. ), Rio Tinto (+2,1 proc.), Antofagasta (+1,3 proc.).
W roku zakończonym 30 czerwca największa na świecie grupa surowcowa poprawiła zysk netto o 14,7 proc., do 15,39 mld dol., a obroty o 25,3 proc., do 59,47 mld. Skok cen surowców, zwłaszcza rudy żelaza, ropy, manganu czy węgla, wywindował zysk brutto spółki o 6,7 mld. Koszty wydobycia wzrosły tylko o 1,2 mld dol., co spółka uznała za wielkie osiągnięcie.
BHP jest jednak ostrożny co do ewolucji cen swych wyrobów, bo spodziewa się nadal zwalniania tempa gospodarki światowej, głównie w krajach rozwiniętych. W najbliższym czasie ceny powinny jednak utrzymać się blisko rekordowych.