Polscy sąsiedzi w Rio

Waldemar Tevnell, przedsiębiorca, doradca strategiczny zdradza sekrety inwestowania w nieruchomości zagraniczne

Publikacja: 05.11.2008 14:00

Waldemar Tevnell przedsiębiorca, doradca strategiczny

Waldemar Tevnell przedsiębiorca, doradca strategiczny

Foto: Rzeczpospolita

[srodtytul]Polscy sąsiedzi w Rio [/srodtytul]

Waldemar Tevnell - przedsiębiorca, doradca strategiczny

[b]Rz: Jak zostać właścicielem apartamentu w Rio de Janeiro?[/b]

Waldemar Tevnell: Najlepiej przypadkiem. Tak było ze mną. Lecąc z żoną i przyjaciółmi do Rio de Janeiro, spodziewałem się fantastycznych wakacji. Znałem raporty dotyczące tego kraju, bardzo obiecujące, zwłaszcza w związku z niedawno odkrytymi olbrzymimi złożami ropy naftowej, ale nie miałem w planie żadnych inwestycji. Nie przewidziałem jednak, że po drodze zginie nasz bagaż.

[b]Jaki związek mają zagubione walizki z apartamentem?[/b]

Zaraz po zakwaterowaniu poszliśmy do hotelowego sklepu, żeby kupić kilka najpotrzebniejszych rzeczy. Natychmiast rzucił mi się w oczy stand z wizualizacją fantastycznego osiedla. Na pięknej działce nad morzem, na powierzchni 50 tys. metrów kwadratowych architekt umieścił pięć piętnastopiętrowych budynków ze wszystkimi możliwymi udogodnieniami, takimi jak baseny, restauracje, centrum handlowe, sale zabaw dla dzieci. Osiedle znajdowało się w najlepszej dzielnicy w mieście z dala od faveli, w pobliżu filharmonii, Hard Rock Cafe i siedzib europejskich firm. Dodatkowym atutem był prywatny statek kursujący między osiedlem a bajkową laguną z zagospodarowanymi plażami. Wziąłem wizytówkę pośrednika i zacząłem się zastanawiać.

[b]– Ile kosztował metr kwadratowy?[/b]

Właśnie to nie dawało mi spokoju. Mieszkanie o najwyższym standardzie, o jakim w Polsce można tylko pomarzyć, kosztowało 8 tys. zł za mkw. Przecież w Juracie czy Orłowie za zdecydowanie niższy standard trzeba było zapłacić 30 – 40 tys. zł za mkw. Musiałem to sprawdzić. Następnego dnia z przedstawicielem kolejnego biura nieruchomości odwiedziłem luksusowe osiedle zbudowane dziesięć lat temu. Właścicielem jednego z mieszkań był Ronaldo. Cena – około 13 tys. zł za mkw. – wydała mi się jednak trochę zbyt wysoka w porównaniu z pierwszą ofertą, a standard też nie zachwycał.

Postanowiłem się skontaktować z pierwszym pośrednikiem. W końcu on sam do mnie zadzwonił i umówiliśmy się na oglądanie apartamentów.Osiedle było już częściowo wykończone. Pokazowy apartament reprezentował najwyższy światowy standard, np. przy każdej sypialni była futurystyczna łazienka. Spośród 240 mieszkań sprzedano już ponad 80 proc. Zamożni Brazylijczycy najpierw wykupili wszystkie 550-metrowe apartamenty. Ja wybrałem 300-metrowy. Dodatkową zachętą był dogodny system zakupu: niewielka opłata rezerwacyjna, 25 proc. w gotówce, a reszta w kredycie proponowanym przez dewelopera lub bank HSBC.

[b]A podatki?[/b]

Bardzo niskie. Wcześniej rozważałem zakup apartamentu na Florydzie, zachęcony niskim kursem dolara i spadającymi w USA cenami nieruchomości. Jak zimny prysznic podziałała na mnie informacja, że roczna opłata za nieruchomość o wartości 1 mln dolarów wynosi około 50 tys. dolarów.

[b]Nie wspomniał pan jeszcze o czynszu.[/b]

Biorąc pod uwagę zakres usług opłacanych w formie czynszu, 2 tys. zł za 300 mkw. wydaje się rozsądną ceną. Robiąc chłodną kalkulację tej inwestycji, trudno znaleźć minusy. W Brazylii ciągle brakuje mieszkań, zwłaszcza o wysokim standardzie. Moje, choć jeszcze niewykończone, podrożało już o 12 proc. Spodziewam się wzrostu o kolejne kilka procent, gdy jesienią tego roku w pobliżu zostanie uruchomione pole golfowe.

[b]Czy przeznaczy pan apartament na wynajem?[/b]

Nie będę szukać lokatora, bo w Brazylii to dość kłopotliwe rozwiązanie; najpierw musiałbym otworzyć tam firmę. Dla mnie apartament w Rio to typowy zakup inwestycyjny. Prawdopodobnie sprzedam go za trzy – cztery lata.

Ale miejsce to jest tak wspaniałe, że rozważam też inne rozwiązanie. W końcu z Lizbony do Rio leci się tylko siedem godzin. Poza tym mam już polskich sąsiadów. Na zakup podobnego apartamentu zdecydował się kolega, z którym spędzaliśmy wakacje w Brazylii. A po powrocie do kraju namówiłem na zakup moją znajomą, znaną wokalistkę Kayah.

rozmawiał Piotr Cegłowski

[srodtytul]Polscy sąsiedzi w Rio [/srodtytul]

Waldemar Tevnell - przedsiębiorca, doradca strategiczny

Pozostało 98% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy