Miliardy złotych na czystą energię

Nawet 60 – 80 mld złotych wydamy w Polsce do 2020 r. na źródła czystej energii. Spółki energetyczne zapisały te nakłady w strategiach inwestycyjnych

Aktualizacja: 17.11.2008 05:49 Publikacja: 15.11.2008 02:30

Elektrownia wiatrowa.

Elektrownia wiatrowa.

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Czwarty co do wielkości producent energii w Europie – Vattenfall – zapowiedział, że do 2050 r. wszystkie jego elektrownie przestaną emitować CO2 do atmosfery. W Polsce firma ma zainwestować w farmy wiatrowe. RWE wraz z Kompanią Węglową do 2014 roku wybuduje niskoemisyjną elektrownię na bazie nieczynnej kopalni Czeczott. To tylko niektóre działania proklimatyczne, które zapowiadają energetyczni gracze na rynku.

[srodtytul]Dziś każda inwestycja dotyczy ekologii[/srodtytul]

Powody? Po pierwsze plan wprowadzenia wysokich opłat za emisję CO2 od 2013 r. (UE chce, by wszystkie limity – a Polsce potrzeba ok. 250 mln ton – kupowane były na aukcjach). Po drugie pakiet 3x20 zakładający do 2020 r. m.in. wzrost udziału źródeł odnawialnych w produkcji energii o 20 proc. oraz ograniczenie emisji gazów cieplarnianych o 20 proc.

– Zgodnie z naszą nową strategią na inwestycje wydamy 30 mld zł. Trudno jednak wskazać, ile dotyczyć będzie ekologii, choć teraz praktycznie każda inwestycja ma taki charakter – mówi Paweł Gniadek, rzecznik Tauronu.

Grupa Energa, największy w Polsce producent energii ze źródeł odnawialnych (ok. 30 proc. udziału w rynku, 45 elektrowni wodnych), zamierza inwestować w innowacyjną energetykę rozproszoną, biogazownie, elektrownie opalane biomasą, farmy wiatrowe i elektrownie wodne.

– Chcemy to robić zarówno samodzielnie, jak i przy współpracy z gminami oraz inwestorami indywidualnymi – mówi Beata Ostrowska, rzeczniczka grupy Energa. – Nasza nowa strategia zakłada wydatki inwestycyjne w latach 2009 – 2015 na poziomie 20 mld zł, z czego połowa trafi na nowe źródła mocy.

[srodtytul]Węgiel nadal w łaskach[/srodtytul]

Co nie oznacza, że spółki energetyczne odejdą od węgla kamiennego i brunatnego, z którego obecnie produkuje się w Polsce 96 proc. energii elektrycznej. Tyle że nowe bloki mają emitować o ok. 30 proc. CO2 mniej. Np. Energa uruchomi tysiąc megawatów niskoemisyjnej mocy do 2015 r. w Ostrołęce. Natomiast RWE na bazie nieczynnej kopalni Czeczott w gminie Miedźna za 1,5 mld euro uruchomi 800 MW. Dodatkowo Energa z grupą Lotos oraz PGNiG w ciągu kilku lat planuje wybudować w Gdańsku elektrownię gazową. Został już podpisany list intencyjny.

[wyimek]12 mln zł kosztuje zbudowanie 1 MW źródła energii odnawialnej z biomasy. W przypadku węgla kwota ta jest trzykrotnie mniejsza[/wyimek]

Prezes Vattenfalla Lars G. Josefsson w rozmowie z „Rz” zapewnił, że konsumenci nie będą ponosili kosztów proklimatycznych inwestycji jego firmy – czyli m.in. zeroemisyjnych elektrowni do 2050 r. Powiedział jednak, że na razie trudno oszacować koszty przedsięwzięcia. Dodał, że Vattenfall zamierza inwestować także w odnawialne źródła energii. – W Polsce będą to idące w tysiące megawatów moce wiatrowe – zdradził. Na razie Vattenfall ma w naszym kraju 30-MW farmę wiatrową Zagórze nad Zalewem Szczecińskim. Inwestycja wybudowana w drugiej połowie 2002 r. kosztowała ok. 30 mln euro.

[srodtytul]Odnawialna w cenie[/srodtytul]

Wiceminister skarbu Krzysztof Żuk potwierdził w rozmowie z „Rz”, że tereny zamkniętych cukrowni będą mogły być wykorzystane do budowy siłowni na biomasę. – Ok. sześciu z nich przejmą należące do PGE Elektrownie Szczytowo-Pompowe – powiedział. Tyle że tu znowu na przeszkodzie stanąć mogą koszty – budowa 1 MW takiej mocy szacowana jest na ok. 12 mln zł (w technologii węglowej to 4 mln zł).

Zdaniem Krzysztofa Konaszewskiego, szefa Stowarzyszenia Energii Odnawialnej, do 2020 r. Polska na odnawialne źródła energii powinna wydać 12 – 15 mld zł. Według Grzegorza Wiśniewskiego, prezesa Instytutu Energetyki Odnawialnej, możemy się liczyć z inwestycjami nawet 60 – 80 mld zł.

– Najtaniej będzie, gdy zaczniemy wykorzystywać zielone ciepło, a drożej, gdy mówimy o inwestycjach w zieloną energię elektryczną – tłumaczy Wiśniewski. – Nakłady inwestycyjne na produkcję biopaliw nie są aż tak wysokie, ale ich produkcja może kosztować znacznie więcej niż w przypadku zielonego ciepła i zielonej energii elektrycznej. Dlatego to musi być przedmiotem optymalizacji – uważa.

Z danych IEO wynika, że kilowat energii elektrycznej, np. z turbin wiatrowych to koszt ok. 1,2 tys. euro, a z systemów fotowoltaicznych (słonecznych) 6 tys. euro. Dla porównania – kilowat ciepła z kolektorów słonecznych to 600 euro.

Czwarty co do wielkości producent energii w Europie – Vattenfall – zapowiedział, że do 2050 r. wszystkie jego elektrownie przestaną emitować CO2 do atmosfery. W Polsce firma ma zainwestować w farmy wiatrowe. RWE wraz z Kompanią Węglową do 2014 roku wybuduje niskoemisyjną elektrownię na bazie nieczynnej kopalni Czeczott. To tylko niektóre działania proklimatyczne, które zapowiadają energetyczni gracze na rynku.

[srodtytul]Dziś każda inwestycja dotyczy ekologii[/srodtytul]

Pozostało 90% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy