Sezon publikacji wyników finansowych za III kwartał za nami. Nawet z pobieżnej analizy raportów widać, że spółki zaczynają mieć problemy. Dowodem są nie tylko liczby (zyski największych firm w III kw. spadły), ale też korekty prognoz, jakie zaczynają się pojawiać.
Wczoraj np. Cersanit ostrzegł, że osiągnięcie w tym roku zapowiadanych wcześniej 200 mln zł przychodów będzie trudne. Z kolei budowlana spółka Pol-Aqua (analiza poniżej) odwołała prognozy. Takich informacji jest zresztą więcej. Ale nie jest to tylko nasza specjalność. Prognozy skorygowała w poniedziałek czołowa amerykańska sieć marketów budowlanych Lowe czy bank Wachovia. Wczorajszą nieciekawą sesję urozmaiciło, przynajmniej medialnie, wydarzenie bez precedensu w historii GPW, jakim był debiut Enei – pierwszej polskiej spółki energetycznej. Na spadającym rynku pierwszy dzień wypadł całkiem przyzwoicie. Inwestorzy wprawdzie nie zarobili na debiucie, ale już w trakcie oferty zwracano uwagę, że kupno akcji Enei powinno się traktować długoterminowo.
Z kronikarskiego obowiązku należy odnotować, że WIG20 spadł o 1,97 proc. Towarzyszyły temu bardzo niskie obroty, które na koniec dnia wyniosły zaledwie 0,66 mld zł. Średnia z tego miesiąca to prawie 1,2 mld zł. Wśród firm z WIG20 najgorzej prezentował się Bioton. W piątek tuż przed północą spółka jako jedna z ostatnich podała raport kwartalny, w którym ujawniła stratę w wysokości 19 mln zł. Z drugiej strony znalazły się papiery TVN, który wczoraj rozpoczął wykup własnych akcji.
Na rynkach zachodnich sesja też przebiegała pod dyktando sprzedających. W Europie znów pod presją były akcje banków, indeksy giełd we Frankfurcie i Paryżu spadły o 3,2 proc., a w Londynie - o 2,4 proc. Po zapowiedzi ogromnych zwolnień w Citigroup i niespodziewanych danych o recesji w Japonii indeksy Dow Jones i S&P straciły po 2,6 proc.