Czy twój poziom emisji jest bezpieczny dla ziemi? – pyta resort środowiska na stronie internetowej poświęconej konferencji klimatycznej. Zmniejszanie naszego wpływu na zmiany klimatu staje się powszechną modą, która zapanowała nie tylko wśród ekologów, ale także urzędników i firm.
Organizacje ekologiczne i instytucje unijne prześcigają się w pomysłach, jak ograniczyć emisję gazów cieplarnianych. Zieloną strategię, koncentrującą się na ograniczeniu zużycia energii, przygotowuje TU Allianz Polska, zaś Bank Ochrony Środowiska już podliczył emisje dwutlenku węgla w swoich biurach i zamierza je sukcesywnie zmniejszać.
Eksperci szacują, że dzięki samej edukacji pracowników i racjonalizacji zużycia energii biura mogą zmniejszyć swoje emisje gazów cieplarnianych o 10 proc. Ekpsrfi obliczyli, że gdyby połowa urządzeń w polskich domach była wyłączana z sieci, a nie pozostawiana w stanie czuwania, w skali kraju można byłoby zaoszczędzić 293,2 mln zł i wyemitować 1 mln ton dwutlenku węgla mniej.
Zmniejszając temperaturę w pomieszczeniu o 1 st. C, biuro wyemituje o 300 kg dwutlenku węgla mniej i zaoszczędzi przy okazji na rachunkach. Wymiana sprzętu na nowocześniejszy i rezygnacja z tradycyjnych żarówek przynosi oszczędności dopiero w dłuższym czasie. Jedna energooszczędna żarówka zmniejsza koszty oświetlenia o ok. 200 zł w ciągu całego okresu wykorzystywania. – Jeśli byśmy rozdali wszystkim gospodarstwom domowym po dwie świetlówki o mocy 21 W, to można by zrezygnować z elektrowni o mocy 2 tys. MW – przekonuje dr Andrzej Kassemberg, szef Instytutu na rzecz Ekorozwoju.
Pomysł został już podchwycony przez miasto Poznań, które w ubiegłym roku rozdało 100 tys. świetlówek mieszkańcom.