Wczoraj kolegium resortu zatwierdziło nową wersję strategii prywatyzacji warszawskiej giełdy. Zakłada ona, że wiodący inwestorzy branżowi zostaną zaproszeni do złożenia oferty na 73,82 proc. akcji GPW – samodzielnie lub w konsorcjum z inwestorami finansowymi. O planach wprowadzenia strategicznego inwestora do GPW jako pierwszy poinformował w grudniowym wywiadzie dla „Rz” Ludwik Sobolewski, prezes giełdy.
Z informacji „Rz” wynika, że Skarb planuje rozesłać zaproszenia do udziału w prywatyzacji do wiodących giełd europejskich i amerykańskich. Inwestor ma zostać wybrany z grona takich giełd, jak London Stock Exchange, Nasdaq OMX, NYSE Euronext czy Deutsche Boerse.
Jednak żadna z wymienionych giełd nie potwierdziła nam swojego zainteresowania polskim parkietem. Przedstawiciele giełdy w Londynie oraz NYSE powiedzieli, że nie komentują kwestii własnościowych. Ze strony przedstawicieli niemieckiego parkietu i Nasdaq OMX nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi w tej sprawie. W grę jako potencjalny inwestor nie wchodzi natomiast giełda w Wiedniu.
W roli inwestorów finansowych mogłyby wystąpić m.in. fundusze z Bliskiego Wschodu. Jesienią 2008 r. MSP rozsyłało już oferty sprzedaży do kilku państwowych funduszy, m.in. katarskiego funduszu inwestycyjnego (QIA) i giełdy w Dubaju, które razem są już największymi akcjonariuszami rynku w Londynie. Dubajczycy mają także pakiet 20 proc. akcji amerykańskiego Nasdaq OMX.
– Inwestor ma się zobowiązać do realizacji strategii zakładającej rozwój GPW jako wiodącego rynku Europy Środkowo-Wschodniej – mówi „Rz” Maciej Wewiór, rzecznik MSP. – Zastrzegamy też możliwość sprzedaży mniejszego pakietu, ale powyżej 51 proc. Dodatkowo Skarb Państwa zagwarantował sobie opcję pozbycia się do 22,82 proc. akcji na rzecz członków giełdy (lokalnych i zdalnych), którzy są obecnie obok Skarbu jedynymi akcjonariuszami GPW. Każdy z nich może zostać zaproszony do złożenia oferty na 0,5 – 10 proc. akcji.