Dotacje z funduszy Unii Europejskiej mają być przeznaczone dla najbardziej rozwojowych firm, na stworzenie czegoś nowego, a nie odtworzenie zasobów, np. wymianę zużytej maszyny.
Firmy, które chcą zrealizować inwestycję o wartości powyżej 8 mln zł, muszą ubiegać się o wsparcie z krajowego programu „Innowacyjna gospodarka”. Szansę na unijną pomoc mają tylko najbardziej innowacyjne projekty. Ale co to znaczy innowacyjne?
Najpierw firma musi udowodnić, że dzięki dotacjom kupi lub wdroży technologię, która jest znana na świecie krócej niż trzy lata lub stopień jej rozprzestrzenienia na świecie nie przekracza 15 proc. Co więcej, w wyniku zastosowania tej technologii ma powstać nowy lub znacznie ulepszony produkt. Niespełnienie tego kryterium powoduje odrzucenie wniosku już na wstępie.
[wyimek]3,4 mld euro mają do dyspozycji samorządy na wsparcie firm i otoczenia biznesu[/wyimek]
Podczas dalszej oceny projektu ponownie pojawia się kryterium innowacyjności (tzw. merytoryczne fakultatywne). Można za nie dostać ok. 20 pkt na 100, co w praktyce przesądza o przyznaniu grantu. Zgodnie z regułami od firm wymagano, by zastosowana technologia była znana na świecie krócej niż rok lub rozpowszechniona najwyżej w 5 proc.