Inwestorzy wciąż podliczają straty

Choć w ostatnich miesiącach nastroje na giełdzie wyraźnie się poprawiły, bilans ostatnich dwóch lat wciąż jest niekorzystny. Przeciętna strata z inwestycji w akcje przekracza 40 proc. Zysk przyniosły tylko obligacje i waluty

Aktualizacja: 22.08.2009 15:25 Publikacja: 20.08.2009 03:35

Inwestorzy wciąż podliczają straty

Foto: Fotorzepa, Dariusz Majgier DM Dariusz Majgier

Od lutego indeksy na warszawskiej giełdzie rosną. Niektóre akcje znacznie podrożały. Jednak skala przeceny podczas ostatniej bessy była tak duża, że dwuletnich strat nie udało się zniwelować.

Przeciętna stopa zwrotu najbardziej ryzykownych funduszy akcyjnych wyniosła minus 44 proc. Najgorzej podczas bessy poradziły sobie fundusze zarządzane przez PKO/CS i AIG. Ich dwuletnie straty przekroczyły 50 proc. Wśród uniwersalnych funduszy akcji najlepiej kapitał klientów ochroniły Skok i Allianz; straciły odpowiednio 28 i 32 proc. Z pewnością pomogło im to, że miały stosunkowo niskie aktywa, co pozwalało na w miarę elastyczne zarządzanie. Nieźle wypadły też Skarbiec Akcja i UniKorona Akcje, które z reguły mają dość konserwatywne podejście do inwestycji.

Bardzo słabe wyniki mają fundusze lokujące środki w małe i średnie przedsiębiorstwa. Okazało się, że najlepsze z nich, Skarbiec i PKO/CS, straciły po około 45 proc. Natomiast z każdego 1000 zł zainwestowanego w fundusz DWS Top 25 Małych Spółek dziś zostało (nie licząc prowizji) zaledwie 320 zł.

[b] [link=http://www.rp.pl/galeria/181774,2,351176.html]Opłacalność inwestycji w depozyty i waluty[/link][/b]

[b] [link=http://www.rp.pl/galeria/181774,4,351176.html]Opłacalność inwestycji w obligacje skarbowe[/link][/b]

[b][link=http://www.rp.pl/galeria/181774,3,351176.html]Opłacalność inwestycji w akcje 20 największych spółek[/link][/b]

A przecież wystarczyło spojrzeć na wskaźniki. Dwa lata temu akcje małych spółek wyceniane były 4,5 razy wyżej niż wynosiła ich wartość księgowa. A kupowano je na potęgę. Gdy na początku roku wskaźnik spadł do racjonalnego poziomu 1, chętnych do zakupów nie było.

Obecnie na fali minihossy wycena na podstawie wskaźnika C/WK (cena akcji do wartości księgowej) wzrosła do 1,6. Ponieważ wciąż jesteśmy w fazie spowolnienia gospodarczego, należy oczekiwać, że z powodu słabszych wyników finansowych wskaźniki rynkowe się powiększą. W związku z tym zakupów powinniśmy dokonywać ostrożnie. Zwłaszcza, że kolejne lata – choć zapowiadają się lepiej – w ocenie analityków nie przyniosą w gospodarce wielkiego przełomu.

Najlepiej zdecydować się na systematyczne zakupy akcji. Taka strategia zmniejszy ryzyko, ponieważ cena zakupu zostanie uśredniona.

Posiadacze obligacji skarbowych w ciągu ostatnich dwóch lat zarobili średnio około 12 proc., czyli o 4 pkt proc. więcej, niż przyniosła przeciętna lokata bankowa. Jeszcze lepiej wypadły fundusze obligacji. Ich przeciętny zysk sięgnął 14 proc., a stopa zwrotu najlepszych funduszy (PKO/CS Obligacji Długoterminowych, BPH Obligacji 2) przekroczyła 30 proc.

Obecnie rentowność rządowych obligacji waha się od 5 do 6 proc. w skali roku. Zdaniem Dariusza Filara, członka Rady Polityki Pieniężnej, już na najbliższym posiedzeniu rada może ogłosić zakończenie cyklu obniżek stóp procentowych. Dlatego na dużo wyższe zyski niż 5 – 6 proc. raczej nie ma co liczyć. Jeszcze dalej idą analitycy BRE Banku. Według nich w tym roku RPP już nie obniży stóp, a od połowy przyszłego roku polityka pieniężna może być zaostrzana. Będzie to związane ze spodziewanym ożywieniem gospodarczym, któremu może towarzyszyć groźba wzrostu inflacji.

Dlatego wybierając fundusz papierów dłużnych, musimy zwrócić uwagę, czy w jego portfelu znajdują się np. obligacje korporacyjne solidnych przedsiębiorstw. Są one z reguły wyżej oprocentowane i mogą być źródłem dodatkowych zysków.

Trudno będzie zarobić na walutach i inwestycjach w nich rozliczanych. Eksperci w dłuższym terminie oczekują umocnienia złotego.

[obrazek=http://rzeczpospolita.pl/moje_pieniadze/hityinwest.jpg] [i]Rys.: Hity ostatnich dwóch lat w poszczególnych segmentach rynku, inwestycja jednorazowa w okresie 1 VIII 2007 – 7 VIII 2009 r.[/i]

[ramka][b]Kto na minusie, kto na plusie[/b]

- O tym, jak bolesna była bessa, świadczy giełdowa statystyka.

- W ciągu ostatnich dwóch lat podrożały akcje tylko dziesięciu spółek. Kursy pozostałych zmalały. Przeszło 70 proc. akcji z tej grupy potaniało dużo bardziej niż wyniósł spadek wartości indeksów giełdowych (WIG zmalał o 43 proc.).

- Wśród tych spółek, których akcje zyskały, najlepszy okazał się Mostostal Warszawa. Spółka ma pełen portfel zamówień i mimo kryzysu stale poprawia wyniki. Przez dwa lata jej akcje podrożały o przeszło 80 proc.

- Straty z okresu bessy z nawiązką odrobiła też Astarta działająca w branży rolno-przemysłowej. Notowania jej papierów przez dwa lata podskoczyły o ponad 50 proc.[/ramka]

[ramka][b]Jak liczyliśmy opłacalność[/b]

Wszystkie inwestycje rozpoczęliśmy dwa lata temu, 1 sierpnia 2007 r., efekty podsumowaliśmy na początku sierpnia 2009 r.

[b]Obligacje skarbowe[/b]

Kupowaliśmy papiery notowane na giełdzie: trzyletnie (TZ), dziesięcioletnie (DZ i DS), dwudziestoletnie (WS), pięcioletnie (PS i SP), dwuletnie zerokuponowe (OK) oraz dostępne w PKO BP: dwuletnie (DOS) i czteroletnie (COI). Cyfry występujące po literach oznaczających obligację wskazują na miesiąc i rok jej wykupu. Uwzględniliśmy prowizję maklerską i należne odsetki.

[b]Akcje[/b]

Wyliczyliśmy zyski ze wszystkich akcji dostępnych na warszawskiej giełdzie przed dwoma laty. Na wykresie przedstawiliśmy zwrot z inwestycji w akcje 20 największych spółek giełdowych. Założyliśmy, że kupując je, płaciliśmy prowizję maklerską.

[b]Fundusze inwestycyjne[/b]

Jednostki uczestnictwa w funduszach kupowaliśmy po cenach netto obowiązujących danego dnia. Bieżącą wartość portfela obliczyliśmy, mnożąc liczbę jednostek przez ich wartość. Na wykresie są fundusze, które – w ramach danej grupy – osiągnęły najlepsze i najsłabsze wyniki (dane – Analizy Online).

[b]Lokaty[/b]

Oprocentowanie depozytów ustaliliśmy na podstawie średnich stawek w 20 największych bankach. Dolary i euro kupowaliśmy oraz sprzedawaliśmy w kantorze. [/ramka]

[ramka] [b]Zobacz też: [link=http://www.rp.pl/artykul/351172.html]Znakomite zyski z obligacji zagranicznych[/link][/b] [/ramka]

Od lutego indeksy na warszawskiej giełdzie rosną. Niektóre akcje znacznie podrożały. Jednak skala przeceny podczas ostatniej bessy była tak duża, że dwuletnich strat nie udało się zniwelować.

Przeciętna stopa zwrotu najbardziej ryzykownych funduszy akcyjnych wyniosła minus 44 proc. Najgorzej podczas bessy poradziły sobie fundusze zarządzane przez PKO/CS i AIG. Ich dwuletnie straty przekroczyły 50 proc. Wśród uniwersalnych funduszy akcji najlepiej kapitał klientów ochroniły Skok i Allianz; straciły odpowiednio 28 i 32 proc. Z pewnością pomogło im to, że miały stosunkowo niskie aktywa, co pozwalało na w miarę elastyczne zarządzanie. Nieźle wypadły też Skarbiec Akcja i UniKorona Akcje, które z reguły mają dość konserwatywne podejście do inwestycji.

Pozostało 87% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy