Firmy telekomunikacyjne mają blokować strony i usługi wpisane do rejestru, który będzie prowadził UKE. Rozwiązanie pojawiło się w przygotowanym w Ministerstwie Finansów projekcie nowelizacji ustawy o grach hazardowych, który ma zmienić też Prawo Telekomunikacyjne. W projekcie nie ma ani słowa o konsultacji nowego prawa z telekomami. REKLAMA BC W Prawie Telekomunikacyjnym ma pojawić się art. 197a, mówiący o prowadzeniu informatycznego Rejestru Stron i Usług Niedozwolonych przez Urząd Komunikacji Elektronicznej. [b][link=http://grafik.rp.pl/grafika2/462329]Projekt nowelizacji można pobrać tutaj[/link] [/b](kwestię rejestru reguluje art. 4). Na cenzurowanym znalazły się w szczególności usługi i strony propagujące treści faszystowskie, pornograficzne z udziałem dzieci, wyłudzające poufne dane i umożliwiające urządzenie lub wzięcie udziału w grach hazardowych bez zezwolenia. Nowelizacja na razie nie określiła, na jakich zasadach będą dokonywane wpisy do Rejestru.
Co więcej, w ocenie skutków wprowadzenia nowej regulacji [b][link=http://grafik.rp.pl/grafika2/462330](do pobrania tutaj)[/link] [/b]stwierdzono, że nowelizacja będzie wpływać na „podmioty prowadzące działalność w zakresie gier hazardowych". Dlatego treść nowego artykułu nie będzie konsultowana z branżą telekomunikacyjną. Przywilej ten resort finansów zarezerwował dla m.in. Izby Gospodarczej Producentów i Operatorów Urządzeń Rozrywkowych, Związkiem Pracodawców Prowadzących Gry Losowe i Zakłady Wzajemne czy Polską Federacją Pokera Sportowego i PKPP Lewiatan. W dokumencie analizowany jest wpływ regulacji na rynek pracy, rozwój regionów i sektor finansów publicznych. W sekcji „wpływ na konkurencyjność gospodarki, w tym funkcjonowanie przedsiębiorstw" nie ma ani słowa o jakimkolwiek oddziaływaniu zmian na firmy telekomunikacyjne.
[srodtytul]Komentarze[/srodtytul]
[b]Eugeniusz Gaca, przewodniczący Sekcji Operatorów Telekomunikacyjnych Krajowej Izby Gospodarczej Elektroniki i Telekomunikacji:[/b] - Jest rzeczą niespotykaną, że operatorzy telekomunikacyjni, na których projekt ustawy nakłada nowe obowiązki - co do których brak szczegółowych danych - są wykluczeni z procesu konsultacji. Co gorsze według projektu noweli ustawy na operatorach spoczywa obowiązek poniesienia kosztów wdrożenia nowych regulacji, a także de facto zastępowanie aparatu państwowego. Operatorzy nie uchylają się od współpracy z organami państwowymi jednak nieporozumieniem jest nakładanie na nich obowiązków, które sprowadzają się do zastępowania uprawnionych organów państwa. Brak konsultacji ze środowiskiem telekomunikacyjnym może doprowadzić do trudnych do określenia w tej chwili skutków technicznych i finansowych. Dlatego apelujemy o włączenie naszego środowiska do konsultacji aspektów technicznych ustawy.
[b]Mec. Ewa Kurowska-Tober, szef Departamentu Telekomunikacji, Mediów, Technologii i Własności Intelektualnej kancelarii Linklaters C. Wisniewski i Wspólnicy:[/b] - Proponowane zmiany do ustawy o grach losowych i zakładach wzajemnych wprowadzające również zmiany do ustawy Prawo Telekomunikacyjne budzą zaniepokojenie. Planowany nowy art. 179a Prawa Telekomunikacyjnego przewidujący prowadzenie przez Prezesa UKE Rejestru Stron i Usług Niedozwolonych i zobowiązujący dostawców Internetu do blokowania dostępu do stron wpisanych do tego Rejestru, wydaje się w obecnym brzmieniu regulacją zbyt ogólną, nie określającą w sposób jednoznaczny ani podstaw wpisu do rejestru ani samej jego procedury. Ograniczając dostęp do Internetu zalecana jest najwyższa ostrożność w poszanowaniu praw obywatelskich, w tym prawa dostępu do informacji i usług. Także sam mechanizm blokowania dostępu przez dostawców Internetu budzi wątpliwości co do swojej skuteczności. Przy obecnym tempie rozwoju technologicznego i dynamice samego Internetu wprowadzany przepis może pozostać tylko pobożnym życzeniem ustawodawcy. W tym świetle pozostaje mieć nadzieję, że proponowane zmiany zostaną także skonsultowane z branżą telekomunikacyjną, co może pozwoli uniknąć powstania bubla legislacyjnego. Najważniejsze jest bowiem to, aby uchwalone przepisy miały charakter racjonalny i dalekowzroczny, a nie były powodowane bieżącą sytuacją i zapotrzebowaniem politycznym.