Wspólna energia na kryzys

Czy współpraca zaradzi uzależnieniu krajów regionu od importu surowców

Publikacja: 20.11.2009 01:31

Imprezy Forum Ekonomicznego przyciągają zwykle tłumy uczestników (fot. Piotr Drożdzik)

Imprezy Forum Ekonomicznego przyciągają zwykle tłumy uczestników (fot. Piotr Drożdzik)

Foto: Rzeczpospolita

Nowe realia polityczno-gospodarcze, w których znalazła się Europa, m.in. ze względu na skutek kryzysu, wymagają od krajów regionu ściślejszej współpracy w kwestiach energetyki – uznali uczestnicy IV Forum Energetycznego, które odbyło się w tym tygodniu w Budapeszcie.

Zostało ono zorganizowane przez Instytut Wschodni (który odpowiada też za Forum Ekonomiczne w Krynicy) oraz Energy Constellation Institute, a patronat nad imprezą objął prezydent Węgier Laszlo Solyom. „Rz” była patronem medialnym wydarzenia.

[srodtytul]Gaz w centrum uwagi[/srodtytul]

Obecni byli przedstawiciele władz krajów Europy Środkowej i Wschodniej, szefowie kluczowych spółek energetycznych oraz eksperci zajmujący się tym sektorem. Jednym z tematów poruszanych w kuluarach forum było ryzyko zagrożenia dostaw gazu do Europy Zachodniej podczas tegorocznej zimy.

Wydarzenia ze stycznia tego roku pokazały, że zablokowanie przez Rosję tranzytu przez Ukrainę choćby na trzy tygodnie może mocno uderzyć w dostawy gazu dla przemysłu. Jak zaznaczył Viktor Orban, były premier Węgier, a obecnie członek tamtejszego parlamentu, przykład ten pokazał, że Unia Europejska okazuje słabość wspólnej polityki energetycznej.

Czy taki scenariusz znów zagraża w najbliższych miesiącach m.in. Polsce? Przedstawiciele strony rosyjskiej byli w Budapeszcie dalecy od łagodzenia nastrojów. – Jeżeli pojawią się jakieś problemy z dostawami gazu, Ukraina może wykorzystywać je do szantażu wobec innych krajów Europy – mówił Aleksander Babakow, wiceprzewodniczący rosyjskiej Dumy.

Wskazał on możliwość ustanowienia międzynarodowej kontroli nad systemem ukraińskich gazociągów. Ten postulat pojawia się ze strony Rosji już od jakiegoś czasu. Kreml już wcześniej chciał, by Unia pomagała Ukrainie regulować opłaty za gaz.

O skutkach spowolnienia gospodarczego uczestnicy forum w Budapeszcie dyskutowali m.in. w kontekście inwestycji w nowe gazociągi. – Nikt nie będzie inwestował w gazociągi czy eksploatację złóż, opierając się tylko na czyichś poręczeniach. Konieczne jest udokumentowanie, w jaki dokładnie sposób przesyłany rurami surowiec będzie sprzedawany odbiorcom – mówił Gieorgij Vashakamadze, dyrektor w konsorcjum zajmującym się budową gazociągu White Stream (miałby on przebiegać na linii Gruzja – Ukraina – UE).

[wyimek][srodtytul]50 procent[/srodtytul] zapotrzebowania UE na energię zaspokaja obecnie import paliw[/wyimek]

[srodtytul]Jednak atom?[/srodtytul]

O tym, że obecny kryzys gwałtownie zmienia rynek energetyczny w Europie, przekonany był m.in. dyrektor laboratorium energetycznego na Uniwersytecie Technicznym w Danii Hans Larsen. Wskazał on badania mówiące o spadku zużycia energii w tym roku w Europie. Zaznaczył jednak, że kiedy kryzys się zakończy, powróci wzrost emisji CO2. Aby ograniczyć zanieczyszczenie atmosfery, warto, zdaniem Larsena, skupić się na nowoczesnych technologiach wytwarzania energii elektrycznej.

Według uczestników spotkania kwestie zarówno bezpiecznego zaopatrzenia w energię, jak i ochrony środowiska rozwiązuje technologia atomowa. Na tle innych dobrze wypada też pod względem kosztów.

– Elektrownie atomowe będą najbardziej opłacalne spośród wszystkich elektrowni, które będą budowane po 2010 r. i później – uważa członek Bundestagu i rzecznik ds. energii niemieckiej grupy parlamentarnej CDU Joachim Pfeiffer. Podkreślił, że nie ma możliwości, by się to zmieniło w najbliższych latach. Zauważył, że gdyby Niemcy nie wykorzystywały energetyki atomowej na obecną skalę, emitowałyby rocznie 150 mln ton CO2 więcej.

Przedstawiciel na Europę Środkową Komisji Energii Atomowej (CEA) Gerard Cognet wskazał, że wyzwaniami w rozwoju technologii jądrowej są: zarządzanie odpadami i dostęp do złóż uranu. Dodał, że trwają prace nad reaktorami IV generacji, które dzięki swojej większej efektywności pomogą rozwiązać te problemy.

Paneliści zastanawiali się, dlaczego energetyka jądrowa nie rozwija się w zakładanym wcześniej tempie. Za główne przeszkody uznano kwestie regulacyjne, finansowe i społeczne.

[i]-Justyna Piszczatowska z Budapesztu[/i]

[ramka][srodtytul]Prognozy[/srodtytul]

Do 800 mld dol. wyniesie w najbliższych latach niedobór zewnętrznego finansowania dla energetyki w krajach rozwijających się – oszacował zastępca dyrektora wykonawczego w Banku Światowym Michał Krupiński. Jak wskazał, dla samej Europy i Azji Środkowej niedobór ten obliczany jest na 300 mld dol. Przytoczył wyniki badania przeprowadzonego przez Bank Światowy wśród 10 tys. firm w 28 krajach przechodzących transformację. Biznesmeni wskazywali, jakie czynniki otoczenia biznesu są dla nich najważniejsze. – Okazało się, że największe ograniczenia w rozwoju tych krajów są związane ze stanem infrastruktury elektroenergetycznej – wyjaśnił Krupiński. – Aby złagodzić wpływ kryzysu na sektor energetyczny i zapewnić efektywność publicznych wydatków, warto, aby rządy po pierwsze dokładnie oceniały ten wpływ, a po drugie – uważnie planowały i nadawały wysoki priorytet inwestycjom w sektorze, by zapewnić właściwą równowagę między krótko- i długoterminowymi celami.

[i]—jp[/i][/ramka]

[ramka]Więcej informacji o IV Forum Energetycznym, Budapeszt, 15 – 17 listopada 2009 r. [link=http://www.forum-ekonomiczne.pl]www.forum-ekonomiczne.pl[/link][/ramka]

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy