Zysk na akcję sięgnął 78 centów, a analitycy liczyli na 1,99 dol. Akcje banku zaczęły sesję od spadków. Jednak na jej zamknięciu zyskały 2,2 proc.

Pogorszenie wyników banku to m.in. efekt zawirowań na światowych rynkach związanych z europejskim kryzysem zadłużeniowym. „Środowisko rynkowe stało się trudniejsze i w rezultacie spadła aktywność naszych klientów” – głosi oświadczenie Lloyda Blankfeina, prezesa Goldmana Sachsa.

W wynikach za drugi kwartał uwzględniono m.in. 600 mln dol. podatku od premii menedżerów, jaki bank zapłacił brytyjskiemu rządowi, oraz 550 mln dol. kary nałożonej przez amerykańską Komisję Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) za nadużycia, do których doszło w przededniu światowego kryzysu finansowego. Gdyby Goldman nie poniósł tych kosztów, jego zysk na akcję sięgnąłby w drugim kwartale nawet 2,75 dol.