Wiatr szybko goni węgiel

Tylko połowa budowanych w najbliższych latach elektrowni będzie opalana węglem, aż 42 proc. projektów dotyczy wykorzystywania wiatru – wynika z danych PSE Operator

Publikacja: 26.07.2010 07:25

Wiatr szybko goni węgiel

Foto: Fotorzepa, Przemysław Wierzchowski

Inwestorzy planujący budowę elektrowni muszą od tego roku wpłacać kaucję za przyłączenie do sieci przesyłowej. Brak wpłaty kaucji oznacza skreślenie z listy i projekt musi potem czekać w kolejce po nowe warunki przyłączenia.

Do 10 maja inwestorzy mieli czas, by wpłacić kaucje do PSE Operator i lokalnych operatorów systemów operacyjnych. "Rzeczpospolita" dotarła do danych zebranych z całej Polski, z których wynika, że firmy planują budowę 32 tys. MW nowych mocy, z czego ponad 16 tys. to elektrownie węglowe, 13,7 MW – farmy wiatrowe, a 2,7 MW – bloki na gaz.

[srodtytul]Wpłata kaucji to dopiero początek[/srodtytul]

– Preferencyjne warunki dla inwestorów, którzy chcą budować elektrownie wiatrowe, spowodowały duże dysproporcje. W całej Europie jest obowiązek odbioru w pierwszej kolejności energii z odnawialnych źródeł. Z kolei niepewność dotycząca praw do emisji dwutlenku węgla ogranicza inwestycje węglowe – komentuje Dariusz Chomka, rzecznik PSE Operator.

[wyimek][b]8 tys. MW [/b]elektrownie wiatrowe o takiej mocy ruszą do 2030 roku[/wyimek]

Podkreśla, że najprawdopodobniej nie wszystkie projekty elektrowni wiatrowych zostaną zrealizowane przez inwestorów. PSE Operator ocenia, że do 2030 r. do sieci może zostać włączone 8 tys. MW z wiatru. – Powyżej tego progu nie będzie to już bezpieczne dla systemu przesyłu energii – zauważa Chomka.

Zdaniem ekspertów kaucje, jakie wpłacili inwestorzy, nie przesądzają, że projekt rzeczywiście zostanie ukończony. Kaucje nie są bowiem wysokie: za każdy kilowat planowanej mocy inwestor wpłaca 30 zł, ale nie więcej niż w sumie 3 mln zł. Jeśli z winy inwestora elektrownia nie zostanie przyłączona, kaucja przepada.

– Moim zdaniem znakomita część wiatrowych megawatów pozostanie tylko na papierze, bo większość deweloperów szuka na ryku chętnego do kupienia rozpoczętych projektów – ocenia prof. Krzysztof Żmijewski, szef społecznej rady redukcji emisji.

Jego zdaniem ze zgłoszonych do przyłączenia mocy w energetyce wiatrowej powstanie około połowy projektów, w węglowej zaś – dwie trzecie. – Z tego, co mi wiadomo, tylko 15 tys. MW mocy może być zaakceptowane przez Komisję Europejską jako fizycznie rozpoczęte inwestycje, którym przysługują darmowe uprawnienia do emisji CO2. Dzisiaj nikt nie zainwestycje w elektrownię, która miałaby rozpocząć działalność przed 2020 r. i nie miałaby preferencji przy przyznawaniu praw do emisji CO2 – argumentuje prof. Żmijewski.

[srodtytul]Łatwiej o finansowanie[/srodtytul]

W najbliższej dekadzie zamknięte zostaną elektrownie, które mają 40 i więcej lat. Odpowiadają one za ok. 10 tys. MW mocy. Eksperci wskazują, że na energetykę odnawialną będzie łatwiej zdobyć finansowanie.

– Jeszcze rok temu koncerny energetyczne obstawały przy 50 nowych inwestycjach w elektrownie węglowe o mocy ponad 32 MW. Obecne apetyty, po urzędniczej weryfikacji pomysłów – a to ona głównie decydowała, a nie same zaliczki – są o połowę mniejsze. Świat finansów dalej te plany będzie redukował. Energetyka wiatrowa jest w tym przypadku znacznie bardziej przewidywalna – uważa dr Grzegorz Wiśniewski, szef Instytutu Energetyki Odnawialnej.

Przypomina, że od czasu przyjęcia pakietu klimatycznego energetyka wiatrowa dominuje na polu nowych inwestycji w elektroenergetyce UE, stanowiąc corocznie ok. 40 proc. nowych mocy, gdy jednocześnie w energetyce węglowej i jądrowej nowe moce nawet nie pokrywają wyłączeń starych bloków.

Inwestorzy planujący budowę elektrowni muszą od tego roku wpłacać kaucję za przyłączenie do sieci przesyłowej. Brak wpłaty kaucji oznacza skreślenie z listy i projekt musi potem czekać w kolejce po nowe warunki przyłączenia.

Do 10 maja inwestorzy mieli czas, by wpłacić kaucje do PSE Operator i lokalnych operatorów systemów operacyjnych. "Rzeczpospolita" dotarła do danych zebranych z całej Polski, z których wynika, że firmy planują budowę 32 tys. MW nowych mocy, z czego ponad 16 tys. to elektrownie węglowe, 13,7 MW – farmy wiatrowe, a 2,7 MW – bloki na gaz.

Pozostało 82% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy