Zdaniem prezesa L’Oreala Jeana-Paula Agona cały światowy rynek kosmetyczny urośnie w 2011 r. o przynajmniej 4 proc. Giełda w Paryżu odpowiedziała na tę informację 3,9-proc. wzrostem kursu akcji. L’Oreal, który znany jest z takich marek, jak Lancome, Vichy czy Garnier, był najatrakcyjniejszą spółką we francuskim indeksie CAC40.

– Wiele osób myślało, że w kryzysie rynek kosmetyczny się załamie. Tymczasem okazało się, że wyniki sprzedaży były zaskakująco dobre – mówił Agon.

L’Oreal ma szczególnie dobre wyniki na nowych rynkach, jak Afryka i Azja, gdzie wzrost sprzedaży wyniósł aż 9,5 proc. Prezes ujawnił też, że na masowym rynku kosmetycznym w USA panuje zastój. – Nie nadeszło tam jeszcze prawdziwe ożywienie – mówił.

W firmie doszło też do ostrej restrukturyzacji, która zaowocowała spadkiem kosztów, a zysk wzrósł dzięki rosnącemu udziałowi w sprzedaży marek luksusowych.

[i]bloomberg, reuters[/i]