DJIA zyskał wówczas 1,24 proc., S&P500 1,32 proc. a Nasdaq aż 1,53 proc. Jednak jeśli chodzi o zmiany indeksów na GPW to są one niewielkie. Wszystko za sprawą Telekomunikacji Polskiej, która, jak okazało się w piątek, musi zapłacić duńskiej firmie DPTG aż 1,6 mld zł z tytułu rozliczeń pewnej operacji biznesowej z przeszłości. W poniedziałek papiery narodowego operatora tanieją ok. 3 proc. i kosztują 16,6 zł.

Nie pozostaje to bez wpływu na cały rynek. Na otwarciu indeks WIG tracił 0,05 proc. i znalazł się na poziomie 42921 pkt. Indeks WIG 20 zyskiwał 0,16 proc. (2472 pkt.). Indeks mikrofirm WIG 80 rósł o 0,43 pkt. i rozpoczął sesję od poziomie 12087 pkt. Na parkietach zachodnioeuropejskich również królują wzrosty. CAC 40 zyskuje obecnie 0,46 proc. Niemiecki DAX rośnie 0,43 proc. a londyński FTSE 0,12 proc.

Negatywnie na zachowanie się indeksów na GPW, oprócz wspominanej już Telekomunikacji Polskiej, działa też Pekao taniejące 0,6 proc. Pozytywnie wpływają natomiast, 1-proc. wzrosty cen PZU i BZ WBK. Z mniejszych firm warto zwrócić uwagę na 4-proc. wzrost wartości Triona. To reakcja na dzisiejsze doniesienia „Parkietu”, że spółka, której kondycja finansowana jest nienajlepsza, ma szanse zostać dokapitalizowana. Ponad 6 proc. traci za to Calatrava Capital (d. I&B System) po informacjach, w czyje ręce trafiły spółki, których niedawno pozbyła się giełdowa firma.

Poniedziałkowa sesja powinna przebiegać pod dyktando kupujących. Poprawa otoczenia makroekonomicznego wskazuje, że indeks WIG 20 może próbować zmierzyć się z lokalnym szczytem na poziomie 2502 pkt. Wcześniej musi jednak pokonać barierę 2490-2492 pkt. gdzie można spodziewać się kontrataku sprzedających. Za pozytywnym scenariuszem przemawia również umacnianie się złotego co może wskazywać, że do polski płynie zagraniczny kapitał. W poniedziałek rano trend umacniania się naszej waluty jest kontynuowany. Za dolara trzeba płacić 3,03 zł a za euro tylko 3,92 zł.