Przedstawiciele [b]GDF Suez[/b] w ubiegłym tygodniu w nieoficjalnie przyznali, że jeżeli doprowadzą do przejęcia Enei, to koncern jest gotów ogłosić wezwanie na wszystkie walory giełdowej spółki. Umowa prywatyzacyjna będzie obejmowała sprzedaż przez Skarb Państwa 51 proc. akcji Enei.

Tymczasem [b]18,7 proc.[/b] walorów ma szwedzki [b]Vattenfall[/b]. Niecałe [b]21 proc. [/b]papierów należy do inwestorów giełdowych a [b]9,4 [/b]zarezerwowano dla pracowników grupy.

Gdyby wezwanie ogłoszono na 66 proc. akcji, byłoby to zgodne z przepisami. Istniałoby jednak ryzyko, że odpowie na wezwanie wielu chętnych, trzeba będzie zredukować liczbę akcji Enei zgłoszonych do sprzedaży i w efekcie Skarb Państwa nie zbędzie zakładanych 51 proc. walorów Enei.

Cytowany przez agencję Bloomberg Arkadiusz Chojnacki, analityk Ipopema Securieties uważa, że oczekiwane przez Skarb Państwa wezwanie na 100 proc. akcji Enei daje pewną przewagę GDF Suez ze względu na jego siłę finansową. Zdaniem analityka jednak również walczący o Eneę [b]Kulczyk Investments[/b] może ogłosić wezwanie na całą spółkę. Dodatkowo[b][link=http://www.rp.pl/artykul/532088,552495-Solidarnosc-do-Francuzow--Wycofajcie-sie.html] KI ma poparcie załogi Enei[/link]. [/b]

[b]Czytaj też: [link=http://www.rp.pl/artykul/533474,551827-Przejecie-Enei--czyli--walka-Dawida-z-Goliatem.html]Kto wygra przetarg na Eneę - analiza "Rzeczpospolitej"[/link][/b]