Chociaż statystyki prezentowane przez GPW pokazują stopniowy wzrost obrotów na platformie obrotu energią od pierwszych notowań 11 grudnia, to narzekać nie może też konkurencyjna Towarowa Giełda Energii.
Starsza TGE zanotowała w grudniu 2010 r. rekord obrotów na swoim głównym rynku – Rynku Dnia Następnego (kontrakt zawarty dzisiaj na RDN oznacza, że fizyczna dostawa energii nastąpi jutro). Obrót energią elektryczną na RDN w grudniu był o 26,6 proc. większy niż miesiąc wcześniej. W porównaniu z analogicznym okresem w roku 2009 obroty wzrosły o prawie 390 proc. W całym 2010 r. obroty na RDN TGE wyniosły ok. 7,3 terawatogodziny, co stanowi poniżej 6 proc. energii wytwarzanej rocznie w Polsce.
[wyimek]390 procent rok do roku wzrosły obroty na Towarowej Giełdzie Energii [/wyimek]
W ujęciu miesiąc do miesiąca o 45 proc. spadły obroty na rynku terminowym TGE. Jeżeli jednak spojrzeć na statystyki w perspektywie wcześniejszych miesięcy, to nadal można mówić o wzroście obrotów. Rynek pochodnych na energetycznej GPW ma ruszyć w tym roku.
Czy można powiedzieć, że nowy energetyczny rynek GPW dogania TGE? Przedstawiciele GPW odnotowują wzrostowy trend, jeżeli chodzi o obroty na Rynku Dobowo-Godzinowym Energii Elektrycznej (który można porównać do RDN zbudowanego przez TGE). Dla porównania – w piątek, 7 stycznia, obroty na Rynku Dnia Następnego TGE wyniosły 29,3 tys. megawatogodzin. Tymczasem na Rynku Dobowo-Godzinowym należącym do GPW wyniosły one 10,65 tys. MWh.