Warszawska giełda w górę

Informacja o ustąpieniu Hosniego Mubaraka wyraźnie poprawiła nastroje na giełdach. Indeksy poszły w górę

Publikacja: 12.02.2011 00:14

Po czwartkowym tąpnięciu inwestorzy na warszawskiej giełdzie w piątek chętniej kupowali akcje. Indek

Po czwartkowym tąpnięciu inwestorzy na warszawskiej giełdzie w piątek chętniej kupowali akcje. Indeks największych firm zdołał się utrzymać powyżej poziomu 2700 punktów.

Foto: Rzeczpospolita

Przez większą część sesji zmiany głównych indeksów na najważniejszych rynkach były kosmetyczne, a chętnych do aktywnego handlu niewielu. Egipski kryzys skutecznie ograniczał aktywność kupujących.

Późnym popołudniem na rynki dotarła informacja, że prezydent Egiptu Hosni Mubarak ustąpił ze stanowiska. Ta wiadomość poprawiła nastroje na rynkach finansowych. Ceny akcji poszły w górę, choć o wielkim szaleństwie zakupów nie było mowy.

Inwestorzy zdają sobie sprawę, że do pełnej stabilizacji jeszcze długa droga. Część analityków uważa, że śladem Egipcjan mogą pójść inne kraje Bliskiego Wschodu, a to może stać się impulsem do korekty na rynkach. Gdy kończyły się notowania w zachodniej Europie, amerykańskie indeksy zyskiwały już tylko po ok. 0,2 proc (ostatecznie Dow Jones zyskał w piątek 0,36 proc.). To również sygnał, że kończy się paliwo do dalszych zwyżek.

W piątek kalendarz publikacji makroekonomicznych był bardzo ubogi, w związku z czym gracze koncentrowali się na informacjach korporacyjnych. W centrum uwagi znalazła się fińska Nokia. Wiadomość o współpracy z Microsoftem w celu produkcji smartfonów wyraźnie nie spodobała się inwestorom. Akcje Nokii spadły o ponad 10 proc.

W Warszawie po czwartkowym tąpnięciu zapanował spokój.

WIG20 w ciągu dnia ponownie zmierzył się z poziomem 2700 pkt i znów wyszedł obronną ręką. Pomogły informacje z Egiptu. Na koniec dnia wskaźnik podliczono na 2727,06 pkt, o 0,78 proc. wyżej niż w czwartek. Jesteśmy w trakcie bardzo długiego sezonu publikacji wyników finansowych. Zdaniem analityków, jeśli z Zachodu nie przychodzą sygnały, by pozbywać się akcji, inwestorzy wolą poczekać, aż ich spółki opublikują raporty. Wtedy zweryfikują decyzje inwestycyjne.

Oznacza to, że okres stabilizacji WIG20 między 2700 a 2760 pkt może się przedłużyć.

Ekonomia
Brak wody bije w konkurencyjność
Ekonomia
Kraina spierzchniętych ust, kiedyś nazywana Europą
Ekonomia
AI w obszarze compliance to realna pomoc
Ekonomia
W biznesie nikt nie może iść sam
Ekonomia
Oszczędna jazda – techniki, o których warto pamiętać na co dzień