- Istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że gdy firmy wznowią w poniedziałek normalną działalność, w rejonach, gdzie prąd dostarczają Tokyo Electric Power (TEPCO) oraz Tohoku Electric Power, nastąpi wiele przerw w dostawach elektryczności – powiedział Kaieda. Dodał też, że rząd japoński nalega na duże koncerny, by same ograniczały zużycie energii elektrycznej.

Aby uniknąć możliwych długotrwałych blackoutów w tych regionach, TEPCO od poniedziałku zacznie bezprecedensową akcję racjonowania dostaw prądu w prefekturach Tokio, Chiba, Gunma, Ibaraki, Kanagawa, Saitama, Tochigi, Yamanashi i części prefektury Shizuoka. Przerwy w dostawach obejmą okres od 6.20 rano do 10 wieczorem. Każda z nich potrwa ok. 3 godziny, a w niektórych rejonach możliwe są nawet dwie przerwy w ciągu dnia.

Raport specjalny rp.pl tsunami w Japonii

Ograniczenia potrwają do końca kwietnia. Jak zapewnili jednak przedstawiciele TEPCO, nie obejmą one centrum Tokio, z uwagi na konieczność zapewnienia ciągłości funkcjonowania najważniejszych instytucji państwowych.

Z trzech elektrowni jądrowych położonych w prefekturach Fukushima i Niigata pochodzi ok. 27 proc. prądu wytwarzanego przez TEPCO. Firma zapewnia dopływ energii elektrycznej ok. 45 mln Japończyków.