Biznesowy model spółki zakładający rozwój w segmencie szerokopasmowego dostępu do Internetu z wykorzystaniem dostępnych, a efektywnych finansowo sposobów, zaczął się sprawdzać.
2010 r. był pierwszym rokiem w historii firmy, który 20-letnia już Netia zakończyła zarówno dodatnim wynikiem operacyjnym, jak i zyskiem netto z podstawowej działalności. Od kilku kwartałów zarząd telekomunikacyjnej spółki kierowany przez Mirosława Godlewskiego może mówić już więc śmiało, że „zyski to w firmie tradycja". Jeszcze w 2008 i 2009 r. dodatnie wyniki Netii były jedynie efektem jednorazowych zdarzeń, takich jak sprzedaż za 130 mln euro, czyli z pokaźnym zyskiem, udziałów w operatorze sieci Play, którego była współzałożycielem.
Wprawdzie ubiegłoroczne wyniki Netii są w części efektem jednorazowych zdarzeń (spółka odwróciła odpisy wartości infrastruktury sprzed lat), to jednak nie sposób nie zauważyć, że po latach strat biznes firmy przyniósł w ub.r. blisko 55 mln zł czystego zarobku (7,3 mln zł straty w 2009 r.), a zysk operacyjny z działalności podstawowej operatora powiększył się ponaddziesięciokrotnie.
W sumie ubiegły rok Netia zakończyła z 1,57 mld zł przychodów, odnotowując rzadko spotykany wzrost w segmencie telefonii stacjonarnej (o 4,2 proc.), 285,7 mln zł zysku operacyjnego i 263,9 mln zł zysku netto. Nie bez znaczenia dla rozwoju firmy była gotówka uzyskana za udziały w Play. Pozwoliła Netii inwestować przez ostatnie lata około 200 mln zł rocznie w rozbudowę bazy klientów i realizację strategii, która zakłada, że do 2012 r. z jej usług korzystać będzie milion abonentów Internetu. Aby zrealizować ten cel, Netia musi zdobyć jeszcze 300 tys. użytkowników. Ubiegły rok zakończyła z blisko 12-proc. udziałem w rynku i blisko 700 tys. klientów usługi szerokopasmowego dostępu do Internetu.
Główny biznes Netii wyszedł na prostą za sprawą kilku innych elementów. Z jednej strony spółka dysponuje relatywnie nową własną siecią o specyficznej konstrukcji, opartą w większej mierze niż sieć TP o światłowód, z drugiej oferuje usługi na rozległej sieci TP SA (zmuszonej do udostępnienia infrastruktury przez regulatora rynku), z trzeciej konsoliduje rozdrobniony rynek osiedlowych sieci. Do wzrostu jej przychodów na przestrzeni ostatnich lat przyczyniło się także przejęcie jednego z większych graczy w telefonii stacjonarnej – Tele2 Polska.