Aukcje bibliofilskie. Aukcja antykwariatu Lamus, maj 2011 r.

200 zł kosztuje najtańszy plakat klasyka sztuki współczesnej

Publikacja: 19.05.2011 04:00

Unikatowy dzbanek do kawy króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, z widokiem Warszawy według Canale

Unikatowy dzbanek do kawy króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, z widokiem Warszawy według Canaletta, pochodzi z wytwórni w Miśni, kosztuje 20 tys. zł

Foto: Archiwum

Rynek bibliofilski się rozwija. Na siedmiu tegorocznych aukcjach dobrze sprzedawano zwykle ponad 70 proc. oferty. Przed nami przede wszystkim decydująca o bilansie rocznym i perspektywach aukcja warszawskiego antykwariatu Lamus, który oferuje rzeczy najdroższe, bo najrzadsze. Możemy kupić rarytasy, której pojawiają się raz na kilkadziesiąt lat.

Na aukcji antykwariatu Lamus (www.lamus.pl) 28 maja kolekcjonerzy stoczą bój o zbiór osiemnastowiecznych dokumentów dotyczących genealogii starożytnego rodu Komorowskich (7 tys. zł). Zaledwie 4 tys. zł kosztuje nominacja szlachcica Ignacego Komorowskiego na stopień porucznika podpisana 1 maja 1812 roku przez ministra wojny Józefa ks. Poniatowskiego.

W ofercie Lamusa znalazło się wiele zabytków, które nadają się na symboliczne prezenty dla polityków. „Kronika Polska" Joachima Bielskiego z 1597 roku zawiera ciekawe informacje o szlachcie. Kosztuje aż 75 tys. zł, to egzemplarz rzadki, bo kompletny. Dużo tańsza (1,2 tys. zł) jest relacja z uchwalenia Konstytucji 3 maja napisana przez Franciszka Siarczyńskiego, wydana przez samego Michała Grölla w 1791 roku.

Od miesięcy pośród bibliofilów i bibliotekarzy sensację wzbudza „Nova Gigantomachia" z 1658 roku napisana przez ks. Jana Kordeckiego. Legendarny obrońca Częstochowy złożył na egzemplarzu odręczną dedykację! (60 tys. zł). Z dzieł o fundamentalnym znaczeniu dla naszych dziejów kupimy w Lamusie także pierwszą edycję „Żywotu św. Stanisława" Jana Długosza wydaną w 1511 roku. Książka kosztuje raptem 18 tys. zł. Dzieło wydał sławny drukarz epoki renesansu Jan Haller. Pięknie prezentuje się miedzioryt z 1614 roku, gdzie Jan Treter na figurze orła przedstawił 44 portrety królów i władców Polski (12 tys. zł).

Lamus jak zawsze ofertę papierową wzbogacił pamiątkami patriotycznymi. Tym razem jest to np. dzbanek do kawy Stanisława Augusta Poniatowskiego z 1780 roku, z wytwórni w Miśni, z widokiem Warszawy według Canaletta (20 tys. zł). To przedmiot unikatowy! Głowy nie dam, ale jeśli mnie pamięć nie myli, to dzbanek był ozdobą zbiorów Romana Aftanazego, kolekcjonera porcelany, autora „Dziejów rezydencji na Kresach". Od 20 tys. zł rozpocznie się także licytacja złotego zegarka kieszonkowego z portretem Tadeusza Kościuszki z warsztatu Franciszka Czapka w Genewie z 1851 roku.

O tym, że białe kruki są dobrą inwestycją, przekona się kolekcjoner Wojciech Dominikowski, którego zbiór w Lamusie trafi pod młotek. To przede wszystkim artystyczne oprawy mistrza introligatorskiego Franciszka Radziszewskiego, w sumie ok. 40 woluminów w cenach od 800 do 6 tys. zł. Kolekcjoner kupował je, kiedy były bardzo tanie. Można kupić komplet (siedem zeszytów) legendarnego czasopisma „Ekslibris". Cena jest względnie wysoka – 8 tys. zł, bo jeden zeszyt kosztuje zwykle ok. 500 zł. Jednak obserwacje rynku wskazują, że zgromadzenie kompletu zajmie kilkadziesiąt lat – może to jest wyzwanie dla kolekcjonera debiutanta? Broszurka Witkacego kosztuje 3 tys. zł, bo ma autorską dedykację. Egzemplarz ten, ale bez dedykacji, kosztowałby tylko ok. 500 zł. Mniej zamożny bibliofil może kupić bilet wizytowy Józefa Piłsudskiego (240 zł).

Z kolei w krakowskim antykwariacie Rara Avis (www.raraavis.krakow.pl) 21 maja warto wybrać najlepsze rzeczy z oferowanej kolekcji 150 plakatów. Muzealną wartość ma rzadki plakat (95 na 70 cm) do „Pierwszej wystawy współczesnej polskiej sztuki kościelnej", jaka w 1911 roku odbyła się w Pałacu Sztuki w Krakowie, tę litografię wyceniono na 2 tys. zł. Kolekcjonerzy pamiątek socrealizmu stoczą walkę o plakat Wojciecha Fangora i Henryka Tomaszewskiego „Socjalizm zwycięży", który sławi III Zjazd PZPR (680 zł). Już za 200 zł można kupić plakaty np. Franciszka Starowieyskiego, Romana Cieślewicza, Waldemara Świerzego, Jana Lenicy, Jerzego Dudy-Gracza. W kraju istnieje silna grupa kolekcjonerów plakatu, co ujawniła zakończona spektakularnym sukcesem „Pierwsza aukcja plakatu", jaką 14 kwietnia zorganizowała Desa Unicum (warto poznać wyniki!).

Antykwariaty na różne sposoby szukają nowych klientów, zachęcają do zakupów. Na przykład dom aukcyjny Okna Sztuki (www.ochalscy.eu) w katalogu oprócz oferty wydrukował tekst Jana Strausa o historii okładki wydawniczej i rekomendację tego bibliofila, na co warto zwrócić uwagę w katalogu. Zamieszczono duże, atrakcyjne ilustracje, które mogą dodatkowo mogły zachęcać do kupna.

Opinia

Marek Potocki,  bibliofil

Chodzę na aukcje nie tylko po to, żeby kupować, ale także po to, żeby poznać kondycję rynku. Rynek w Polsce wygląda coraz lepiej. Numer jeden, moim zdaniem, to warszawski antykwariat Lamus, który ma katalogi na wysokim europejskim poziomie. Pozycji jest mniej, ale katalog jest coraz grubszy, ponieważ opisy są wyczerpujące, precyzyjnie określają stan zachowania.

W Polsce zabytkowe książki są bardzo tanie. Za kilkaset złotych można kupić pierwodruki np. Wyspiańskiego lub Żeromskiego. Ich odpowiednikami we Francji, zachowując wszelkie proporcje, są np. Stendhal, Flaubert czy Victor Hugo, których pierwsze wydania kosztują niebotyczne pieniądze. Warto chodzić na aukcje, aby okazyjnie kupować cenne i rzadkie pozycje, które spadają z licytacji.

Kilka dni temu na aukcji antykwariatu Logos sprzedano za 250 zł piękne bibliofilskie wydanie Michała Pawlikowskiego z Biblioteki Medyckiej z 1925 roku, które zwykle kosztuje 1 – 2 tys. zł. W Logosie kupiłem za 100 zł szalenie interesującą rzecz, która też spadła z licytacji, choć zwykle osiąga cenę ok. 400 zł. To jest drugie wydanie „Historii Komunistycznej Partii Polski" Jana Reguły z 1934 r. Autor był agentem Kominternu, ale polski wywiad wojskowy przeciągnął go na swoją stronę.Przeczytałem to jednym tchem jak dobrą kryminalną powieść. To obraz polityki sowieckiej lat 30.

Ostatnio byłem też na targach starej książki w Paryżu w Grand Palais. Oferowano np. księgę wydaną w Bazylei niedługo po Biblii Gutenberga. Tam są rzeczy najlepsze w świecie. W Polsce taka oferta będzie dostępna może za 50 lat.

Rynek bibliofilski się rozwija. Na siedmiu tegorocznych aukcjach dobrze sprzedawano zwykle ponad 70 proc. oferty. Przed nami przede wszystkim decydująca o bilansie rocznym i perspektywach aukcja warszawskiego antykwariatu Lamus, który oferuje rzeczy najdroższe, bo najrzadsze. Możemy kupić rarytasy, której pojawiają się raz na kilkadziesiąt lat.

Na aukcji antykwariatu Lamus (www.lamus.pl) 28 maja kolekcjonerzy stoczą bój o zbiór osiemnastowiecznych dokumentów dotyczących genealogii starożytnego rodu Komorowskich (7 tys. zł). Zaledwie 4 tys. zł kosztuje nominacja szlachcica Ignacego Komorowskiego na stopień porucznika podpisana 1 maja 1812 roku przez ministra wojny Józefa ks. Poniatowskiego.

Pozostało 90% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy