Pod koniec roku 2010 polski rynek był podzielony niemal idealnie po połowie między karty z samym paskiem i wyposażone dodatkowo w mikroprocesor. Obecnie przewagę mają już nowocześniejsze plastiki.
Niemal wszystkie karty, które dziś trafiają do klientów, są już wyposażone w mikroprocesor. Jednak w portfelach użytkowników wciąż pozostaje wiele kart z samym paskiem, które mogą być używane do końca terminu ich ważności. Dopiero wtedy zostaną wymienione na produkt z mikroprocesorem.
Ta wymiana postępuje bardzo nierównomiernie. Niektóre instytucje, np. BNP Paribas, Deutsche Bank, ING, mBank czy MultiBank, już ją zakończyły. Spośród kart Mlillennium tylko w pasek wyposażone są te z logo American Express. Natomiast produkty firmowane przez MasterCard i Visa zostały już w 100 proc. wymienione na nowocześniejsze.
Natomiast w największych bankach wprowadzanie nowej technologii przebiega wolniej. Pekao SA wydało już 2,9 mln kart z mikroprocesorem, a więc wymieniło ponad 80 proc. całego portfela. Operacja wymiany pozostałych ma się zakończyć jeszcze w tym roku. Mniej zaawansowane jest PKO BP. Bank na razie unowocześnia tylko debetowe karty Visa dla klientów indywidualnych - wymienił już na mikroprocesorowe 2,7 mln z około 6,5 mln wydanych kart do kont. Co ważne, są to jednocześnie karty przystosowane do wykonywania płatności zbliżeniowych. Pozostałe produkty wciąż wydawane są w starszej technologii. Jednak bank zapowiada, że wkrótce się to zmieni.
Są także nieliczne instytucje, które nawet nie rozpoczęły wydawania kart z mikroprocesorem. To na przykład Sygma Bank, wydający karty kredytowe z logo placówek handlowych. 1,5 mln klientów tej instytucji wciąż posługuje się kartami, których dane są zapisane wyłącznie na pasku magnetycznym. Bank deklaruje, że rozpocznie wydawanie kart z mikroprocesorem najpóźniej w styczniu 2012 r.