– W godzinach popołudniowych NBP dokonał sprzedaży pewnej ilości walut obcych za złote – podał bank centralny na swojej stronie internetowej.
Była to pierwsza interwencja rynkowa NBP od kwietnia 2010 r. Wtedy jednak bank centralny starał się przeciwdziałać nadmiernemu umocnieniu naszej waluty. Poprzednio NBP interweniował jeszcze w latach 90., przed upłynnieniem złotego.
W piątek aktywny na rynku był nie tylko bank centralny. Jeszcze zanim pojawiły się informacje na temat NBP, dilerzy mówili o tym, że państwowy Bank Gospodarstwa Krajowego interweniuje na rynku walutowym. Miał też kupować obligacje skarbowe.
Państwowy bank może interweniować na rynku, sprzedając waluty uzyskiwane przez rząd z Unii Europejskiej. Wcześniej przedstawiciele resortu finansów mówili, że BGK cały czas wymienia waluty na złote.
W czwartek prezes NBP Marek Belka powiedział, że "kurs złotego oddala się od zdrowych fundamentów polskiej gospodarki". Część ekonomistów odebrała to jako zapowiedź wkroczenia banku centralnego na rynek walutowy.