Największymi wygranymi na murawie okazały się dużo biedniejsze Śląsk Wrocław i Ruch Chorzów. Goryczy porażki pod siatką po raz pierwszy od lat doznała Skra Bełchatów.
O prawdziwym dramacie może mówić trener Legii Maciej Skorża. Jego klub w przedostatniej kolejce, przegrywając z Lechią Gdańsk, zaprzepaścił szanse na mistrzostwo Polski. To największe rozczarowanie sezonu – Legia miała do dyspozycji 65 mln zł, najwięcej w lidze. Tytuł rzutem na taśmę odebrał jej Śląsk Wrocław, którego budżet był ponaddwukrotnie mniejszy i wynosił 30 mln zł.
Ubiegłoroczny mistrz Polski Wisła Kraków mimo środków w wysokości 50 mln zł również nie zaliczy tego sezonu do udanych. Biała Gwiazda ukończyła rozgrywki dopiero na siódmym miejscu.
Wojciechowski ma już dość
Gorzką pigułkę musi przełknąć też drugi stołeczny klub, Polonia. Mimo że właściciel Czarnych Koszul Józef Wojciechowski nie szczędził grosza na transfery i pensje zawodników, ostatecznie drużyna, zajmując w tabeli szóstą pozycję, nie osiągnęła wyznaczonego celu, czyli awansu do europejskich rozgrywek. Trudno dokładnie określić, jakimi pieniędzmi dysponowała Polonia, ponieważ biznesmen w trakcie sezonu zasilał klubową kasę licznymi wpłatami. Na pewno było to co najmniej 45 mln zł. Wojciechowski w rozmowie z „Rz" potwierdził ostatecznie, że z Polonią się rozstaje.
– Przyszłość klubu nie zależy już ode mnie. Ja się ostatecznie z Polonii wycofuję. Zobaczymy, czy znajdzie się ktoś, kto będzie chciał w nią zainwestować – deklaruje Wojciechowski. – Ze sportu jednak całkowicie nie rezygnuję. Wspieram na przykład mały klub Rządza Załubice – dodaje.