Poniedziałkowa sesja okazała się nadzwyczaj udana dla akcjonariuszy NFI?Midas. Przez większą część dnia kurs zyskiwał 4,5–6 proc. i poruszał się w przedziale 0,69–0,71 zł. Atak popytu w ostatniej części notowań sprawił jednak, że na zamknięciu za akcje telekomunikacyjnej firmy płacono już 0,72 zł, czyli najwięcej od maja. Przez cały dzień właściciela zmieniło 16?mln papierów wartych 11?mln zł.

Wczorajsza zwyżka była tym większym zaskoczeniem, że pod koniec ubiegłego tygodnia wszystko wskazywało na to, iż kolejne dni upłyną dla NFI?Midas pod znakiem przeceny. Po piątkowej sesji, na której papiery straciły 4,3 proc., a kurs osunął się do 0,67 zł, na wykresie NFI Midas pojawiła się brzydka czarna świeca, która zgodnie z analizą techniczną sugeruje zmianę trendu na zniżkowy.

Poniedziałkowa zmiana nastawienia inwestorów do akcji NFI Midas mogła być reakcją na komunikat o dodatkowym porozumieniu, które z Cyfrowym Polsatem podpisał zależny od giełdowej spółki Mobyland. Rozszerza ono warunki współpracy polegającej na świadczeniu przez Mobyland usług transmisji danych. Umowę podstawową w tej sprawie podpisano w grudniu 2010 r. Zgodnie z nowym porozumieniem Cyfrowy Polsat zamówił kolejny pakiet o wielkości 10,4 mln gigabajta. Tym samym łączna wartość zamówień wzrosła do 204,75 mln zł.