Krakowski Kredens powstał po to, aby przypominać współczesnym odbiorcom smak tak zwanej prawdziwej wędliny, domowej konfitury czy marynat. To przepastna i pojemna szafa, w której zachowane są najbardziej wartościowe i unikatowe smaki oraz symbole Galicji, związane z jej codziennym życiem, smakami i smaczkami – mówi Ewa Lewek, wiceprezes spółki Krakowski Kredens – Tradycja Galicyjska, do której należy marka wprowadzona na rynek w 2007 roku.

Była odpowiedzią na potrzeby bogacących się polskich konsumentów, którzy zaczęli szukać dobrej jakościowo żywności i wracać do tradycyjnych smaków. Te znaleźli w robionych według starych receptur produktach z logo Krakowski Kredens. Początkowo jego wędliny, przetwory, słodycze i alkoholowe nalewki sprzedawano na wydzielonych stoiskach w delikatesach Alma (giełdowa Alma Market jest właścicielem obu marek). Jednak wkrótce potem zaczęły powstawać pierwsze firmowe sklepy, gdzie dużo uwagi poświęcono odpowiedniej inscenizacji sprzedaży; w tym przemyślanemu wystrojowi, który wzmacnia wizerunek brandu. Dziś produkty z logo Krakowskiego Kredensu można kupić już w 76 punktach, w tym w 41 własnych placówkach firmy, w delikatesach Alma oraz w sklepach na lotniskach.

Jak podkreśla Ewa Lewek, w marce bardzo ważne są szczegóły – dlatego Krakowski Kredens zamiast angażować do reklamy swoich produktów znane twarze, promuje je poprzez wygląd firmowych sklepów, starannie zaprojektowane opakowania. Dba też o jakość swych wyrobów i obsługi. Ta dbałość o szczegóły to także jeden z powodów, dla których na próżno by szukać kiełbas, ciast czy przetworów Krakowskiego Kredensu w hurtowniach lub innych sieciach sklepów.

Znajomość swej marki firma buduje poprzez reklamy w telewizji i prasie ogólnopolskiej (głównie czasopismach dla kobiet) oraz sponsoring. Jej kabanosy pogryza np. bohater popularnego serialu TV „Rodzinka". Marketingowa strategia spółki okazała się skuteczna, gdyż np. w przypadku wędlin Krakowski Kredens jest wymieniany przez konsumentów wśród dziesięciu najbardziej rozpoznawalnych marek w Polsce. Niewykluczone, że w przyszłym roku firma zadebiutuje na Warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych, co powinno jeszcze wzmocnić jej brand.    Aneta Stabryła